Data: 2004-02-15 18:25:58
Temat: Re: jak "wyprostowac" czyjes myslenie
Od: "EvaTM" <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Amnesiak" <amnesiac_wawa@_zero_spamu_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:hcdv20tmgqhv30onsoqp77oip56m3q2p93@4ax.com...
> On Sun, 15 Feb 2004 18:56:06 +0100, "EvaTM" <e...@w...pl> wrote:
>
> >No to znajdź jeszcze kilka innych ;).
> >Na przykład ten, w którym pisze, że ona musi udawać i kłamać a on nawet
> >poznał je obie z sobą! ;)
> >Ciekawe co mówi żonie na temat majki?
>
> Ciekawe. Nie wiem tego, i Ty - zdaje się - też nie. A może wiesz?
> Czyżbyś spojrzała w swoją szklaną kulę? ;)
>
> >> Z tego fragmentu wynika, że Majka *nie chce odejść* od Marka, gdyż go
> >> kocha, zaś on "ponoć" kocha ją. Czyżbyś więc, Evo, pisała nieprawdę?
> >
> >Teraz Marek może kontrolować je obie.
> >Pewnie świetnie się z tym czuje? ;)
>
> Zastanawiam się co masz na myśli pisząc o tym "kontrolowaniu".
>
> >Są tacy, którzy lubią mieć nawet po kilka "ukochanych" ;)
> >i lawirować między nimi.
>
> Są. W tym przypadku takimi osobami są Majka i Marek (każde z nich ma
> dwójkę "ukochanych").
>
> >W razie czego kobitki się biorą za czupryny a "marek"
> >zaciera ręce z radości, że tak o niego walczą kobiałki.
> >Która wygra walkę w błotku, ta będzie mieć zarezewowaną następną "nockę"
> >:)))
>
> Fantastyczna spekulacja.
>
> >Amnesiak..
> >strasznie się we mnie "wczuwasz".
> >Czy ma to jakieś realne uzasadnienie?? :P
>
> Tak, ma. :) Wszystko ma jakieś swoje uzasadnienie. :)
>
> >> A na pierwsze pytanie odpowiesz?
> >
> >Pierwsze czyli które?
> >To że oboje mają "partnerów"?
>
> Tak. Waży się kwestia Twojej rzetelności w moich oczach. :)
Wiesz, akurat kwestia mojej rzetelności w Twoich oczach,
nie spędza mi snu z powiek... ;)
Wracając do Majki i Marka:
Jemu ta sytuacja odpowiada - chce mieć je obie,
jej zaś nie. To chyba widać?
Ona zakończyłaby swój związek gdyby on chciał być z nią.
On czeka aż żona umrze lub wyrzuci go z domu? ;)..
On widząc że ona się tą sytuacją zadręcza, gdyby mu rzeczywiście na niej
zależało, albo rozwiązałby swoje małżeństwo i został z Majką albo skończyłby
historię z Majką, widząc, że nie jest szczęśliwa.
On w zamian za to goni za nią po grupach, śledzi ją i wyzywa. O!! Teraz z
nią "zerwał" :).
Ale przypuszczam że za "chwilę" do niej napisze, że nadal ją kocha i znów
będzie "dobrze".
I tak dokąd mu się nie znudzi, jak przypuszczam.
Niech tam sobie robią co chcą, mnie nic do tego.
Tylko że to nie jest żadna 'miłość'.
E.
|