Data: 2004-09-10 13:43:57
Temat: Re: jak zdemaskowac sprytnie klamstewka? [dluuugie]
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
emocja:
> ... Postarajcie sie przymknac oko na to co ja zrobilam
Niewykonalne. :)
> ... zalozyc ze faktycznie gadal z jakas obca dziewczyna
... ktora Ty postawilas pomiedzy siebie i niego, i ktora byc moze
za wszelka cene starala sie wykazac dwojac sie i trojac, aby w efekcie
zakomunikowac wszem i wobec 'hiper-sensacyjna' wiadomosc.
Nawiasem mowiac: skad wiesz ze Twoja kolezanka nie klamie?
Logi mogla podedytowac (ocenzurowac)... itp. ;D
> ... mozecie byc na tyle elastyczni
W tym wypadku: nie. ;)
> ... bo przeciez on rowniez nie jest bez winy!
Nawet jesli, to postawilas go w roli ofiary.
> ... najbardziej mnie wkurza to, ze pali
A skad mozesz miec pewnosc ze np nie sciemnial? ;o
Przeciez wyszedl na "klamce", wiec przy takim wlasnie zalozeniu
logiczne iz mogl rozminac sie z rzeczywistoscia. :)
--
Czarek
|