Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "redart" <r...@w...op.to.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: jak zrozumiec ?????
Date: Sat, 22 May 2004 23:12:02 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 50
Sender: r...@o...pl@host-217-172-230-97.gdynia.mm.pl
Message-ID: <c8ofn8$kim$1@news.onet.pl>
References: <c8norf$7as$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: host-217-172-230-97.gdynia.mm.pl
X-Trace: news.onet.pl 1085260328 21078 217.172.230.97 (22 May 2004 21:12:08 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 22 May 2004 21:12:08 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:270888
Ukryj nagłówki
Użytkownik "M." <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c8norf$7as$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Moze to dziwne ale bylem i zaplacilem, duzo zaplacilem i nie moglem tego
> zrobic, nie moglem isc do lozka z kobieta wiedzac, ze nie bedzie miala
> przyjemnosci z tego co robi, ze bede kolejnym podlym facetem w jej zyciu.
> Obuzic sie rano samotnie i wiedziec, ze to byla tylko chwila, ktora nigdy
> juz nie wroci. (choc i tak sie tak czuje).
Chyba wcale nie jesteś aż takim dziwadłem, jak Ci się wydaje. Mężczyźni,
którzy udają się do domów publicznych to mężczyźni, którzy nie spełniają
się w normalnych związkach. Idą tam po miłość, po czułość, po zrozumienie,
nie zawsze po seks. I są osoby, które to właśnie sprzedają. Gdyby chodziło
tylko o techniczny seks, to nie byłoby to tak pociągające. Udanie się do
domu
publicznego wymaga wysiłku, kosztuje i jest ryzykowne. A tak masz
odpowiedź na swoje pytanie: są inteligentne i wykształcone, bo taki jest
popyt. Dla jednych są w jakimś sensie uosobieniem idealnego partnera,
innych po prostu dowartościowują. I z drugiej strony też masz odpowiedź,
dlaczego opowiadała Ci o swoim pokręconym życiu. Bo to też jest
w cenie - kontakt z drugim człowiekiem. Przez duże C.
> Przegadalem z kobieta czaly ten czas ktory mialem, zadawalem pytania, o
> zycie, o to wszytko i dalej nie umiem zrozumiec. Opowiadala o swoim
dziecku,
> swoim zyciu, rodzicach, domu. Czy w tym naszym pieprzonym zyciu zawsze
> bedzie chodzilo o pieniadze...Czemu ten nasz swiat musi byc tak piekielnie
> przygnebiajacy......czemu ???
Myślę, że ty jesteś przygnębiony i koloryzujesz. Wydaje mi się, że w
odpowiednich
okolicznościach taka praca może przynosić pewną satysfakcję. W każdym
bądź razie porównywalną z "satysfakcją" z siedzenia po 10 i więcej godzin
dziennie przed kompem. Większość z nas po jakimś czasie ma swojej pracy
powyżej uszu, ale dalej pracujemy i wkładamy w to wysiłek, staramy się
znaleźć zapał.
Nie wiem nic o pokrętnych drogach, jakimi idzie życie tej dziewczyny,
ale radzi chyba sobie. Ty zaś chyba trochę teatralnie przejaskrawiasz, być
może próbujesz w jakiś sposób psychicznie zdynsansować się do
"prostytucji", bo to co zrobiłeś uderza jakoś w pewne wartości, które
dotąd ostatkiem sił pielęgnowałeś. A tu masz: spotkałeś na swej drodze
kolejnego strudzonego człowieka ...
Ale czy o pieniądze tu chodzi ? Jej tam w tej sytuacji rzeczywiście
chodziło o pieniądze, ale dlaczego Ty tak podkreślasz, że dużo zapłaciłeś,
a że te "śliczne dziewczyny" są tak biedne ? Czy to co robią uważasz
za poniżające, uwłaczające człowieczeństwu ?
|