Data: 2006-12-07 10:00:03
Temat: Re: jaka zima?
Od: Krystyna Chiger <k...@h...people.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ewa Szczę?niak wrote:
> No bo jest tak:
> cieplo niby, zielsko rosnie, czesc nawet kwitnie - wlasnie zaczynaja m.in.
> rododendrony, ale z drugiej strony myszy nam do domu ida na potege..
> jeszcze takie namolne nie byly. A wg Indian i innych znawcow zapowiada to
> dluga i ostra zime.
Eeee, to znaczy ze kota w domu nie ma ;)
> No i nasz swierk pierwszy raz w swoim zyciu ma
> szyszki.. niby pod czubkiem, co sie podobniez tlumaczy na polski, ze zimno
> bedzie pod koniec zimy.. no i lyski jeszcze do Wro na zimowanie nie
> weszly, czyli ta zima to faktycznie w dalszej perspektywie... dodatkowo
> komary sie pobudzily, zmierzle stwory.. to ja nie wiem, czego sie
> spodziewac.
> Gdyby nie te myszy to bym miala jasnosc i poszla siac koperek :-)
> Slyszal moze ktos cos od gorali?
Te myszy to moze zwyczajnie nie maja co jesc, zezarly juz wszystkie
ziarenka, z owadami tez nie najlepiej (komara chyba nie zlapia?)
Noce jednak zimne bywaja.
Wrzośce mi kwitną, a trawe i zielsko chyba trzebaby skosic.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|