Data: 2006-12-08 16:20:59
Temat: Re: jaka zima?
Od: "Elzbieta Berlicka" <e...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No bo jest tak:
> cieplo niby, zielsko rosnie, czesc nawet kwitnie - wlasnie zaczynaja m.in.
> rododendrony, ale z drugiej strony myszy nam do domu ida na potege..
> jeszcze takie namolne nie byly. A wg Indian i innych znawcow zapowiada to
> dluga i ostra zime. No i nasz swierk pierwszy raz w swoim zyciu ma
> szyszki.. niby pod czubkiem, co sie podobniez tlumaczy na polski, ze zimno
> bedzie pod koniec zimy.. no i lyski jeszcze do Wro na zimowanie nie
> weszly, czyli ta zima to faktycznie w dalszej perspektywie... dodatkowo
> komary sie pobudzily, zmierzle stwory.. to ja nie wiem, czego sie
> spodziewac.
> Gdyby nie te myszy to bym miala jasnosc i poszla siac koperek :-)
> Slyszal moze ktos cos od gorali?
> Pozdrowienia - Ewa
Witam!
U mnie aż dziw , myszy nie wchodzą ,bo pewnie zimy nie czują.. Krety buszuja i
zrobiły dziurę w poczwórnej folii w oczku
i woda spadła aż do dna .Kwitna pierwiosnki i fiołki. Cebulowe wychodzą z
ziemi.Wyglada ,że raczej ku wiosnie idzie.Pelargonie w skrzynkach kwitna w
najlepsze.
Zima ma być ponoć w lutym przez dwa tygodnie.Ale co wtedy zrobia nasze
podrosniete rosliny wiosenne???
Chyba ten koperek do lutego to urosnie Ci.
Pozdrawiam , Elzbieta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|