Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia jaki czajnik elektryczny

Grupy

Szukaj w grupach

 

jaki czajnik elektryczny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 69


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2015-01-12 22:01:18

Temat: Re: jaki czajnik elektryczny
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>>> Mam taki (inny kolor), firmy Braun, od kilku lat:
>>> http://www.komputronik.pl/product/88033/AGD/Male_AGD
/Czajnik_elektryczny_Braun_WK_210_niebieski.html
>> Ojej, ale dlaczegóż on taki drogi?!
>
> Nie pamiętam, ile za niego zapłaciłam, bo to już dawno temu było (pewnie
> podobnie). Wiem jedno - wart jest tej ceny. Biorąc pod uwagę
> częstotliwość użytkowania, to jednostkowe użycie kosztuje ułamki grosza
> i tak do tego podchodzę. Miałam wcześniej różne czajniki elektryczne i
> niestety zazwyczaj szybko trafiały do kosza (specjalnego, rzecz jasna) -
> albo się psuły grzałki, albo tworzywo się łuszczyło, albo wodę czuć było
> plastikiem.

Nie twierdzę, że cena 179,90 zł jest niewyobrażalną jak za narzędzie
codziennej potrzeby, ale że wyraźnie odstaje ona w górę od tego, co
za taki towar się płaci. A już wobec jednostkowego kosztu użycia,
zwłaszcza scałkowanego po czasie ekspoloatacji, jest ona niczym.

U mnie zawsze najdrożej wypadały czajniki stawiane na gazie. Cenę
eksploatacji mam na myśli, bo same w sobie one tańsze od elektrycznych.
Ja wiem, że cena dżula gazowego jest kilkakrotnie niższa od ceny dżula
elektrycznego, umiem sobie to wyliczyć. Z tym że u mnie taki czajnik
służył głównie do zamiany w parę wody w nim się znajdującej, a w drugiej
kolejności do przypalania samego siebie. Ktoś taki jak ja po prostu nie
jest w stanie spamiętać tego, że minutę wcześniej miał ochotę na gorącą
herbatę i w tym celu podjął starania w kierunku przygotowania wrzątku.
Ja takich czajników potrafiłem zużyć dziesięć w ciągu roku. Przy czym
za zużyty nie uznaję czajnika, w którym kolorowa emalia stała się
czarną i odstaje na kształt łusek u wystraszonego karpia. Nie, on
zużyty jest dopiero wtedy, gdy mu się we dnie wytopi dziura.

>> U mnie się tworzywo nie łuszczy, bo calusieńki on jest ze stali
>> nierdzewnej (no, może tam, gdzie prund nie powinien płynąć, to nie
>> jest). Jakieś pięć dych za niego dałem. No, ale ja go kupiłem w
>> Biedronce.
>
> Kiedy kupowałam ten swój, to jeszcze Biedronki nie były tak rozplenione,
> a w tych, które były, nie sprzedawano jeszcze tak atrakcyjnych towarów.
> A stalowe elektryczne były zwykle znacznie droższe od plastików.

Zwykle droższe (stalowe od plastików), ale też zwykle droższe z racji
posiadania jakiejś nazwy rozpoznawalnej dla czajnikologów stosowanych.
Wszystkie moje były anonimowe. Jak jeszcze nie było Biedronek, to
chodziłem do sklepów, gdzie była akumulacja czajników. Zawsze udawało
się gdzieś na dolnej półce znaleźć taki, co go zrobili ze stali, a cenę
miał niższą od tych, co na plastiku miały przyczepioną etykietkę z nazwą.

>> Na pytanie "jaki czajnik elektryczny" najlepiej odpowiedzieć: dobry.
>
> No pewnie, że tak.

Chyba nie dla wszystkich to takie pewne. O ile ceramika dobra jest dla
patelni, to już nie dla czajników. Elektryczny dzbanek fajansowy, to mi
się z gierkowskimi czasami kojarzy. Używany przez tych, co na szóste do
roboty mieli, a pod kuchnią nie napalone jeszcze. Więc kawa zalewajka
lub herbata plujka z takiego była porannym błogosławieństwem. Brrr...
Ale po co dzisiaj tak?

Jarek

--
Ja was widziałem o świcie w tramwaju,
Bo powracałem luźno sobie z balu.
Zawsze myślałem, że rano w tych tramwajach,
Jest wesoluśko, że radość was upaja,
A tu Garbary, szare mary Tuchobole Zdrój,
Dlaczego? Ludu ty mój?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2015-01-12 22:13:12

Temat: Re: jaki czajnik elektryczny
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>> A już broń Boże taki, co ma grzałkę nurkową (taką na wierzchu).
>
> Taki z grzałką na wierzchu plastikowy, bodajże Philipsa, miałam
> kilkanaście lat temu. Też w końcu oddałam komuś, bo był niewygodny -
> nie był stawiany na bazie, ale podłączony bezpośrednio przewodem
> do gniazdka. Ja już mam teraz trzeci czajnik, a tamten Philips ciągle
> u obdarowanego działa w najlepsze.

Mój Boże, z przewodem z czajnika wprost do gniazdka?! Toż to te dzbanki
z czasów komuny miały przewód odłączany. I automat przeciwpożarowy przy
tym. Jak się woda wygotowała i grzałka rozgrzała się do czerwoności,
to jakiś bimetal czy cóś takiego wypychało z impetem złącze od kabla
zasilającego. Ech, bolszaja tiechnika!

Jarek

--
Dopóki ciebie, ciebie nam pić
Póty jak w niebie, jak w niebie nam żyć
Herbatko, herbatko, herbatko

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2015-01-12 22:22:18

Temat: Re: jaki czajnik elektryczny
Od: masti <g...@t...hell> szukaj wiadomości tego autora

Jarosław Sokołowski wrote:

> Pani Ewa napisała:
>
>>> A już broń Boże taki, co ma grzałkę nurkową (taką na wierzchu).
>>
>> Taki z grzałką na wierzchu plastikowy, bodajże Philipsa, miałam
>> kilkanaście lat temu. Też w końcu oddałam komuś, bo był niewygodny -
>> nie był stawiany na bazie, ale podłączony bezpośrednio przewodem
>> do gniazdka. Ja już mam teraz trzeci czajnik, a tamten Philips ciągle
>> u obdarowanego działa w najlepsze.
>
> Mój Boże, z przewodem z czajnika wprost do gniazdka?! Toż to te dzbanki
> z czasów komuny miały przewód odłączany. I automat przeciwpożarowy przy
> tym. Jak się woda wygotowała i grzałka rozgrzała się do czerwoności,
> to jakiś bimetal czy cóś takiego wypychało z impetem złącze od kabla
> zasilającego. Ech, bolszaja tiechnika!
>
jakoś trzeba było sobie radzić z gwoździami zamiast bezpieczników

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2015-01-12 22:40:34

Temat: Re: jaki czajnik elektryczny
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

masti pisze:

>>>> A już broń Boże taki, co ma grzałkę nurkową (taką na wierzchu).
>>>
>>> Taki z grzałką na wierzchu plastikowy, bodajże Philipsa, miałam
>>> kilkanaście lat temu. Też w końcu oddałam komuś, bo był niewygodny -
>>> nie był stawiany na bazie, ale podłączony bezpośrednio przewodem
>>> do gniazdka. Ja już mam teraz trzeci czajnik, a tamten Philips ciągle
>>> u obdarowanego działa w najlepsze.
>>
>> Mój Boże, z przewodem z czajnika wprost do gniazdka?! Toż to te dzbanki
>> z czasów komuny miały przewód odłączany. I automat przeciwpożarowy przy
>> tym. Jak się woda wygotowała i grzałka rozgrzała się do czerwoności,
>> to jakiś bimetal czy cóś takiego wypychało z impetem złącze od kabla
>> zasilającego. Ech, bolszaja tiechnika!
>
> jakoś trzeba było sobie radzić z gwoździami zamiast bezpieczników

To dwie całkiem odrębne rzeczy. Bezpiecznik (ten zamiast gwoździa)
zapobiega wzrostowi prądu w obwodzie i spaleniem instalacji. Tu
chodziło o zabezpieczenie przed przegrzaniem się grzałki -- gdy nie
jest chłodzona przez wodę i jej transpirację. Współczesne czajniki
też oczywiście mają taki mechanizm, tylko że nic nie musi rozgrzewać
się do czwrwoności, dość że dno czajnika osiągnie temperaturę nieco
powyżej stu stopni.

Jarek

--
W Kwaśniewicach stanął w ogniu dom
Jedzie, jedzie straż ogniowa, trąbka gra
Sam komendant dziś prowadzi wóz...
Jadą, jadą odważni strażacy
A beczkowóz wzbija w niebo kurz...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2015-01-12 23:02:32

Temat: Odp: jaki czajnik elektryczny
Od: "@" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zbigniew" <z...@e...uk> napisał w wiadomości
news:m90d7p$bp7$1@usenet.news.interia.pl...
> Chodzi mi o t,o żeby był trwały ok 1,5-2 litrów
> >Z

Ja mam Philipsa, z grzalka, ktory bardzo intensywnie uzywany przezyl juz 18
lat i nadal dziala. Zaczyna mu sie pitolic wlacznik (trzeba kilka razy
nacisnac, zeby zaskoczyl, choc czasem zdarza mu sie wlaczyc za pierwszym
razem), ale nie zmieniam, poki nie padnie calkiem. Jak padnie, to z racji
zaufania do marki zapewne bedzie kolejny philips.
Pare lat temu kupilam w tesco jakis noname (z mysla o uzytkowaniu na
wakacjach - jezdzimy z przyczepa) i padl po niespelna miesiacu, choc cenowo
wydawalo mi sie, ze powinien przetrwac nieco dluzej :) Kosztowal wtedy
jakies 40 czy 50 zl.

Pozdrawiam
@


---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2015-01-13 00:59:18

Temat: Re: jaki czajnik elektryczny
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jarosław Sokołowski j...@l...waw.pl ...

>> http://www.komputronik.pl/product/88033/AGD/Male_AGD
/Czajnik_elektrycz
>> ny_Braun_WK_210_niebieski.html
>
> Ojej, ale dlaczegóż on taki drogi?!

Bo braun...
Za 50zł jest fajny w rossmanie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2015-01-13 11:58:24

Temat: Re: jaki czajnik elektryczny
Od: "Stefan" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@f...lasek.waw.p
l...


U mnie zawsze najdrożej wypadały czajniki stawiane na gazie. Cenę
eksploatacji mam na myśli, bo same w sobie one tańsze od elektrycznych.
Ja wiem, że cena dżula gazowego jest kilkakrotnie niższa od ceny dżula
elektrycznego, umiem sobie to wyliczyć. Z tym że u mnie taki czajnik
służył głównie do zamiany w parę wody w nim się znajdującej, a w drugiej
kolejności do przypalania samego siebie. Ktoś taki jak ja po prostu nie
jest w stanie spamiętać tego, że minutę wcześniej miał ochotę na gorącą
herbatę i w tym celu podjął starania w kierunku przygotowania wrzątku.
Ja takich czajników potrafiłem zużyć dziesięć w ciągu roku. Przy czym
za zużyty nie uznaję czajnika, w którym kolorowa emalia stała się
czarną i odstaje na kształt łusek u wystraszonego karpia. Nie, on
zużyty jest dopiero wtedy, gdy mu się we dnie wytopi dziura.

*******************
O, skąd ja znam to zjawisko? Nawet teraz, jak mam kuchnię na elekstryke, to
zdarza mi się zaobserwować to samo :)
pozdr
Stefan


---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2015-01-13 13:27:17

Temat: Re: jaki czajnik elektryczny
Od: zbigniew <z...@e...uk> szukaj wiadomości tego autora

Dzięki wszystkim :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2015-01-13 20:01:44

Temat: Re: jaki czajnik elektryczny
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Mi się podobają metalowe, więc gżane całe dno, z filtrem pszy dziobie, i
podświetlane pszy gotowaniu (z szybką pionową dość szeroką, tam jest
podświetlanie) - widać czy się gotuje .
Ważne też jest otwieranie, by się nie zacinało (jak kamień się zbieże), i by
nie buhała para z tamtąd.

--
http://ortografia.3-2-1.pl/ zakładce 'inne', nowe wersje:
syntezatora mowy Gdak (z możliwością zmiany szybkości mowy),
i programu dietetycznego Ananas, z liczeniem kalori od kg, i z psem jako
członkiem rodziny.
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2015-01-13 22:40:40

Temat: Re: jaki czajnik elektryczny
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 13 Jan 2015 20:01:44 +0100, Stokrotka napisał(a):

> by
> nie buhała para

Oj, buhaj, buhaj... buahaha :-))

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

targi kuchenne (meble+wyposażenie)
Sushi przepis
Pyszności z... mikrofalówki :-)
Ulubiony piątkowy obiad.
a ja dziś ugotowałem coś innego....

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »