Data: 2008-10-19 20:57:16
Temat: Re: jaki to zywoplot [?]
Od: "piotrh" <p...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zonda" <n...@e...pl> napisał w wiadomości
news:gdg4do$nq$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> robienie odkladow - jak zrozumialem, po oberwaniu lisci w wezlach w
> tych miejscach powinny pojawic sie korzonki przybyszowe i po to sie
> wlasnie liscie obrywa ?
Chodzi bardziej o gnicie tych pozostawionych w ziemi liści,
Z tym sie wiaze
> kolejne pytanie: czy obie roslinki beda chcialy wspolnie pnac sie po
> tym samym plocie i takie sasiedztwo nie bedzie im wzajemnie
> przeszkadzalo? Rdestowka gubi w zimie liscie a bluszcz zostawia,
> dlatego wymyslilem ze chcialbym pozwolic obu na wzrost w tym samym miejscu
> zeby sie uzupelnialy zwlaszcza w porze zimowej. Co sadzisz o
> takim pomysle? Z.
Rdest ma duże liście i będzie tłumił bluszcz latem, ale też bluszcz jest
odporny na takie warunki (a jaki to bluszcz?). Trudno powiedzieć jak się
zaprzyjaźnią, nie mam doświadczeń, w każdym razie rdest u mojego sąsiada
w 2 lata obrósł ok. 20 mb. płotu-siatki dokumentnie tworząc zielony wał ;)
To co przełazi do mnie skrupulatnie wycinam bo chce mi na leszczynę wleźć
i po prawdzie już wlazł na tę część co się do sąsiada zwiesza ;(
Nie sadź go może zbyt gęsto i miej sekator w pogotowiu :)
A! rdest rośnie bujnie na każdej ziemi natomiast bluszczowi dałbym w dołki
dobą kompostową ziemię bo mam wrażenie że mu łatwo nie będzie.
pozdrawiam piotr
|