Data: 2008-05-17 21:25:48
Temat: Re: janek. miało być weselej
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea wrote:
>> Prawdę mówisz. Taki właśnie jest człowiek. Żeby coś zrobić, musi
>> chcieć. Żeby chcieć, musi mieć motywację. Żeby miec motywację, musi
>> powstać wystarczające napięcie między tym, co ma, a tym, co chce
>> mieć. Wtedy znajdzie sposób, bo będzie szukał do skutku.
> A jak to się dzieje, że u jednych to napięcie się pojawia, a u innych
> nie? Albo u innych się pojawia na krótko, zbyt krótko, żeby coś zrobić
> do końca na przykład? Są z kolei ludzie, którzy potrafią taki głęboki
> sens nadać temu, co robią (czyli utrzymać to "napięcie" na wysokim
> poziomie przez długi czas), że nic ich nie powstrzyma, choćby to było
> coś w oczach innych bezsensownego lub małego sensu. Z czego to się
> bierze?
Bo trochę od wiatru zależy. ;)
Rządzi nami całe mnóstwo przypadków i nasze przygotowanie do życia
determinuje skuteczne wykorzystywanie ich do niwelowania napięcia, czyli
osiągania zamierzonych celów. Największą wagę w tym zakresie ma sfera
relacji międzyludzkich.
--
pozdrawiam
michał
|