Data: 2011-10-20 18:51:55
Temat: Re: jedno co warto, to napisać warto...
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-10-20 19:48, kju... suzi kju pisze:
>
> Hie. Aleś zdziwiona. No medea ostatnio wskazała mi odrobinę sympatii
> chyba a proiori. I Paulina. A z nią to dziwna sprawa, bo ona myślała,
> że ja jej nie trawie, podczas gdy ja choć czytałam ją naprawdę mało,
> to jaki juz czytałam, to lubiłam jej tok rozumowania. Zwłaszcza to jak
> potrafi się broić przed kalekami emocjonalnymi. Generalnie... to
> ostatnio myślałam nad usenetem i naszą "zażyłością" z grupowiczami. Bo
> tak. W zasadzie w realu musimy zakładać maski(ja zakładam, staram sie
> być jak najbardziej odstręczająca, ale na poziomie i w mizurze
> kryterium mojej lokalnej społeczności). Boli mnie to, że nie moge być
> sobą. Ale. Tu jestem w zasadzie soba w 80% i myślę, że anonimowo,
> bardziej jesteśmy skłonni pokazać jacy jesteśmy naprawdę. Tak czy nie?
> Ja sadze, że tak. Ja prędzej wygadam sie współpasażerowi podróży niż
> sąsiadce. Ale do czego zmierzam. Skoro tak. Skoro tu sie odkrywamy,
> mówimy często słowa(bolesne, nieprawdziwe, bolesne prawdziwe) na które
> w realu często byśmy sie nie zdobyli ze znajomymi, czy przyjaciółmi.
> To ja sie pytam. Czemu, te usenetowe znajomości sa takie...
> mizerne(przecież podchodzimy do siebie uczciwiej niż w realu.
> czyżbyśmy byli ślepcami, głcholami i obłudnikami na własne życzenie i
> woleli jednak te osoby, które trzymają jakiś rezon w kontaktach z
> nami.Czy też jednak człowiek potrzebuje czuć się lubiany i
> akceptowany(co tuta jest raczej mocno ruchomym zjawiskiem) a poza tym
> potrzebuje widzieć osobę z która nawiązuje więź i dlatego znajomi live
> to nie znajomi vide matix?????? Oto jest pytanie. Wiesz cos na ten temat?
Jeśli pozwolisz, że wtrącę swoją refleksję za trzy grosze - być może
samo ględzenie/gadulstwo/pisanina to jednak trochę zbyt mało na
prawdziwą zażyłość/przyjaźń? Tak mię się wydaje.
A BTW dlaczego uważasz, że okazałam Ci sympatię a priori i co to
właściwie miałoby oznaczać? Normalnie okazałam Ci sympatię. Nigdy nie
twierdziłam zresztą, że jej dla Ciebie nie mam.
Ewa
|