Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "kolorowa" <v...@a...pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: jedzenie do szkoły
Date: Thu, 22 Sep 2005 09:43:23 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 33
Sender: v...@a...pl@ns.lech.kso.pl
Message-ID: <dgtn8p$5bg$1@news.onet.pl>
References: <432db4b1$1@news.vogel.pl> <dglnnr$h2p$1@news.onet.pl>
<dglqh8$7en$1@inews.gazeta.pl> <dgrldb$hsu$1@news.onet.pl>
<dgsbhu$4a0$1@news.interia.pl>
NNTP-Posting-Host: ns.lech.kso.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1127374937 5488 217.96.18.98 (22 Sep 2005 07:42:17 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 22 Sep 2005 07:42:17 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:4424
Ukryj nagłówki
Już podaję:
Niestety, nie mogę podać dokładnych proporcji, bo robię na czuja. Zasadniczo
nie różnią się one specjalnie od zwykłych, tyle że zamiast cukru daję
zmielone daktyle. Czasem dodaję pastę daktylową, czasem robię tak jak
ostatnio biszkopt:
Ze śniadania zostały mi ugotowane płatki owsiane. Wrzuciłam je do miksera
(ze trzy, cztery chochelki tego było), dorzuciłam daktyle suszone (ze dwie
garści) i zmiksowałam. Dodaję oddzielone żółtka (8 na 4 osoby) plus 3 jajka,
łyżka oliwy, dalej miksuję, wsypuję zmieszaną mąkę żytnią razową z
kukurydzianą (niewielka przewaga kukurydzianej) - mniej więcej dwie szklanki
(plus minus pół - tyle, zeby dało się zmiksować). Osobno ubija się pianę,
miesza wszystko tak jak w zwykłym biszkopcie i do pieca. Z płatkami
owsianymi ten biszkopt jest tak delikatny, że podchodzi prawie pod flan.
Wcześniej robiłam bez płatków i wychodzi jak zwykły biszkopt. Czyli osiem
jajek, 10 łyżek mąki (czy jakoś tak, bo zawsze daję trochę więcej) - zwykle
robię żytnią z kukurydzianą, bo bardziej mi smakuje niż pszenna - i pasta z
daktyli.
Szarlotka też bardzo podobnie: mąka żytnia z kukurydzianą (tej kukurydzianej
troszkę więcej - zwykle daję pół na pół, a potem dosypuję z pół szklanki
kukurydzianej) - 3 szklanki, pasta z daktyli (ze trzy, cztery porządne
łyżki), 2 żółtka + jajko - ale można bez, oliwy troszeczkę mniej niż trzeba
do wyrobienia ciasta i uzupełniam wodą. Zagnieść ciasto. Dwie trzecie
wykładam na spód, przekłuwam widelcem i podpiekam z 10 minut. W tym czasie
trzeba zetrzeć jabłka, dodać przecier z daktyli plus ewentualnie cynamon,
kardamon, gwoździki czy co się lubi, wymieszać, wyłożyć na ciasto, a na
wierzch zetrzeć na tarce resztę ciasta. Jest jeszcze wersja z białkiem
ubitym na wierzch. Ubija się białko z przecierem daktylowym i to się wykłada
na jabłka. Dokładnie nie pamiętam, bo bardzo dawno tego nie robiłam, ale to
łatwo sprawdzić w przepisach na zwykłą szarlotkę.
Małgosia
|