Data: 2004-10-17 13:17:27
Temat: Re: jesienne prace
Od: "Miłka" <m...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Robię coś takiego albo tnąc albo mieląc.
No właśnie, pamiętam jak mi coś takiego radziłaś, ale patrząc na
zaborczość winobluszczy miałam pewne obiekcje.
> Ukorzeniła się tylko jedna mała pnąca różyczka - ale
> u mnie jest znacznie bardziej sucho.
U mnie wręcz wilgotno !!! Więc proces rozkładu będzie przebiegał
szybciej ale czy wilgotność nie wzmoże możliwości ukorzeniania się
winobluszcza ???
>Przypuszczam, że zawsze będziesz mogła
> trochę tą ściółkę poruszać na wiosnę i problemy ewentualne się
> zminimalizują.
Tak, na wiosnę, przez jakiś czas będę musiała wzruszać aby usunąć
kiełkujące już zapewne chwasty :-(
>Natomiast przy świeżym materiale trzeba zwiększyć nawożenie
> azotowe.
To będzie świeży, bo mam zamiar od razu po poćwiartowaniu rozrzucić na
grządki nie czekając aż się przekompostuje w kompostowniku. Czyli co ... na
wiosnę nawozem z worka ???
> Aha, brunnery nie nazywałabym wysoką rośliną ;-)
Faktycznie w porównaniu ze świecznicą :-)
> Pozdrawiam, Basia.
Serdecznie Miłka
|