Data: 2002-09-05 08:11:42
Temat: Re: jeszcze o stanikach i statystyce
Od: "m" <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Grzegorz W. Fedorynski" <a...@z...mimuw.edu.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.LNX.4.44.0209042118520.3014-100000@joanna.
jfedor.org...
>
> On 4 Sep 2002, Katarzyna Kulpa wrote:
>
> > : > ale kto mi wytlumaczy, jak to jest: jest w warszawie multum
bielizniarskich
> > : > sklepow, konkurencja mogloby sie wydawac duza, recesja az piszczy, a
tu
> > : > zaden nie wezmie przykladu z pani Hani, do ktorej sie stoi w kolejce
jak za
> > : > ciezkiej komuny.
>
> > : Jak widać popyt nie jest tak wielki, jak sugerujecie...
>
> > no to kto w tej kolejce stoi? duchy?
>
> Jedna kolejka w jednym sklepie. Za mało, żeby rozkręcać biznes. Poza tym
> myślę, że umiejętności pani Hani posiada każda gorseciarka.
gorseciarek teraz jak na lekarstwo...
to wymierajaca profesja (polecam artykul w "Polityce" sprzed 2 tyg.)
magda
|