Data: 2003-06-27 22:48:35
Temat: Re: juz wysiadłam z rozumieniem...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Lia" <L...@a...poczta.onet.pl> wrote in message
news:tnh7idbi5n0s$.dlg@Lia.pyry.net...
> Nawet gdyby dla mnie 'nienormalnosc' miało neutralny wydzwiek, to nadla nie
> jest to słowo tożsame z 'utracic nadzieje', ale moze mnie za duzo na
> lekcjach jezyka polskiego nauczono...
nie, ty po prostu podchodzisz literacko do zycia, ja medycznie.
> > chyba jednak czym innym kierowali sie lekarze, zostawiajac dzieczynke na
> > obserwacji w szpitalu.
>
> Przepisami i procedurą.
na jakiej podstawie? zastanow sie. na jakiej podstwie pacjenci sa
hospitalizowani? bo cos dzieje sie "nienormalnego" nie "w normie"
i albo wymagaja leczenia, albo diagnostyki albo obserwacji.
I o to mi chodzi. To jest znam na tyle odstajacy od "normy" iz
czlowiek staje sie pacjentem hospitalizowanym. rozumiesz?
twoje myslenie doszlo tylko do procedury ale pomysl dalej i
wymysl dlaczego sa takie procedury.
> Po pierwsze gdzie napisałam, ze dla tych lekarzy jest cos pozyteczne?
> Przykro mi, ze nie dostzregasz pewnego poziomu abstrakcji i ogólnosci.
bo to ty caly czas mieszasz do tego literackosc, abstrakcje i co tam jeszcze.
W medycynie nie ma mowy o abstrakcji i ogolnosci. Rozumiem, ze dla ciebie
choroba to jakas forma "literacka" ale dla mnie jest konkretnym stanem.
> > tak, zorientowalam sie i staralam sie to wyjasnic, tyle tylko, ze
> > jak widac i po twoim poscie bezskutku. dlatego, ze slowo nienormalny
> > ma gleboko u co poniektorych zanotowany podtekst swirowatosci.
>
> Moze raczej 'nienormalnosci psychicznej'.
> Do tego co Ty chciałas przekazac lepiej nadawałoby sie słowo 'nietypowy',
> 'niestandardowy' itp.
wg ciebie. tyle tylko, ze ktos inny moze sie z toba nie zgadzac.
kwestia nazwy, a nie faktow. o co wiec cala dyskusja?
dla mnie bedzie cos albo w garnicy normy, albo poza granica. Konkretnie.
Bez polonistycznych i filozoficznych wkladek, ktore nic konkretnego nie
daja jesli chodzi o diagnoze i leczenie. w tym przypadku chodzi
o konkrety, bo leczenie jest konkretne. stad napisalam, ze mozna
sobie podopisywac rozne wzniosle filozofie, a i tak samobojstwo
nie jest norma. dlatego dziewczynka zostala w szpitalu, nie dlatego
ze sa takie procedury, ale dlatego, ze jest to objaw _nie w granicach
normy_.
iwon(k)a
|