Data: 2003-01-16 22:03:30
Temat: Re: kanaba
Od: "Janek K" <n...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam,
"hoRaCy sitting with empty glass" <h...@p...nospam.fm> wrote in
message news:b01kj2$o7t$1@news.tpi.pl...
> Witam. Przyczepie sie do jednego akapitu :)
>
> Statystyki by Cie zakoczyly. O ile ilosc osob palacych trawe osiagajacych
> sukces jest niska (ale nie nizsza od odsetka wsrod niepalacych) o tyle
> procent ludzi kariery palacych trawe jest NAPRAWDE wysoki. I wiedz, ze nie
> robia tego medialni "debile" (choc tez sie zdarza - zamiennie z czyms
> innym), ale bardzo wielu wyksztalconych humanistow, ktorzy nie daja sie
> propagandzie... Nikt nie powiedzial, ze ja pale - jestem przeciw
> swiatopogladowemu zaklamaniu.
Slusznie masz uwagi do ogolnikow. Jesli chodzi o termin "czlowiek sukcesu"
to jest on troche niejasny, najczesciej jednak kojarzy sie z biznesem i ten
przyklad pozwole sobie podrazyc. Tu odsetek palacych trawke (i bioracych
inne, o wiele bardziej szkodliwe chemikalia) jest faktycznie wysoki. Bierze
sie to pewnie z potrzeby odreagowania silnego stresu. OK - jedni pala, inni
pija. Nie mnie rozsadzac, co gorsze. Faktem jest natomiast, ze stezenie
alkaloidow kanabisu, gwarantujace "oszolomienie" utrzymuje sie we krwi
znacznie dluzej niz stezenie alkoholu (przynajmniej u osob rasy
kaukaskiej) - m.in dlatego, ze nie ma w organizmie ludzkim enzymu
odpowiedzialnego za ich rozlkadanie (z alkoholem rozprawia sie dehydrogenaza
alkoholowa w watrobie). O ile jednak w biznesie niekonwencjonalne decyzje
(podejmowane pod wplywem rezydualnego "oszolomienia") jakos jeszcze uchodza,
o tyle w innych dziedzinach - np. w pracy naukowej, w szpitalu czy na wielu
innych stanowiskach, gdzie jakosc pracy wytyczaja okreslone schematy i
standardy postepowania - czesto prowadza do niepowetowanych strat.
> Wiesz? Zdaje sobie sprawe o szkodliwosci (powtarzam-mniejszej od legalnych
> uzywek) konopii - widze ludzi, ktorzy gubia sie w zielonej fazie, jednak
> naprawde w ciemnej ulicy wolalbym spotkac zajaraną grupę, anizeli
> zabombanych alkoholem bandytow... W ktorym przypadku wystepuje agresja???
Powraca tu watek owej rzekomej "niewielkiej szkodliwosci" marihuany. Otoz
badania cytowane przez autora tekstu, o ktorym dyskutujemy, mialy charakter
w duzej mierze porownawczy (czyli: kanabis rozpatrywany byl w odniesieniu do
innych narkotykow). Nie oznacza to, ze te "niewielka szkodliwosc" mozna
bagatelizowac. Naspawany kierowca jest na przyklad rownie niebezpieczny, co
ten "po kielichu"; potwierdza to polityka wszystkich krajow zachodnich (w
tym Holandii), gdzie w sklad standardowego laboratoryjnego wyposazenia
radiowozu policyjnego wchodzi zestaw do testowania na obecnosc kanabinoidow
we krwi.
Inne badania dowodza, ze trawka nie tylko obniza sprawnosc poruszania sie i
wydluza czas reakcji, ale i pogarsza myslenie - to tez sa badania
przeprowadzone wedlug najlepszych algorytmow, a - co najwazniejsze - sa
nowsze od tych cytowanych w artykule.
> Nikt tego nie powiedzial. Nie zbawi, ale na pewno zniszczy hipokrytow w
tej
> dziedzinie...
> I pytanie do Ciebie: Czy uwazasz, ze sluszym faktem jest zachowanie
> dzieciakow, ktorzy nie rozrozniaja roznicy w szkodliwosci marihuany i
dajmy
> na to amfetaminy? Przez antycannabisowa propagande dzieciak nie bedzie
> widzial roznicy w sprobowaniu trawy, a wciagnieciu 'fryty'. A to jest
> TOTALNY blad...
Zgadzam sie, ze rozwiazanie problemu jest trudne, zwlaszcza jesli chodzi o
dzieciaki. Rozumiem, ze samo przeprowadzenie odpowiedniej kampanii
edukacyjnej w szkolach nie wykorzeni ani narkomanii, ani przesadow jej
dotyczacych (co do tego, ze takie istnieja, tez sie zgadzam). Ale nie
oznacza to, ze dla kazdego kraju/kultury dobre jest rozwiazanie
holenderskie. Przeciez nawet Szwajcarzy, ktorzy jesli chodzi o filozofie
zyciowa sa najblizszi Holendrom, dotad nie wprowadzili zadnych przepisow
tolerujacych handel marihuana (chociaz w ramach odwyku zarejestrowanym
heroinistom czasem rozdaja here zamiast metadonu - ale to juz inny problem);
przymykanie oka przez policje jest troche innym zagadnieniem.
Pozdrawiam,
Janek K
|