Data: 2002-02-06 18:26:41
Temat: Re: karasie i żaby nie przetrwały
Od: "Jerzy" <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
[...]
> Chyba, jednak, giną także ryby w stawach o wiele większych, a także w
> jeziorach. Także i tej zimy.
Wiedziałem, że na Ciebie można liczyć. Spodziewałem się, że właśnie to
napiszesz.
Szczególnie o jeziorach. Ale przyczyny są podobne, "przyducha" w czasie
niskiego ciśnienia, dobrze mówię?
> Zginęły mi cztery ryby. Dwie duże, jak na karasie mieszkające w małym
> stawie.
> Właśnie z tymi największymi sa największe problemy z zimowaniem. Małe
> karasie zimują o wiele lepiej. Zginęła też jedna welonka, którą
> wypielęgnowałem od małej.
A cóż to? Brały udział w jakiejś wojnie?
;-)))
> Jeżeli chodzi o moją obsługę to wierciłem kilka dziur w lodzie i
wyrąbałem
> większy przerębel na "przedwiośniu". Wykonałem też pewną czynność, ale
nie
> mającą wielkiego znaczenia. Może napiszę o tym kiedyś.
Już Ty wiesz jak mnie zaciekawić. Pisz byle szybko.
> Dodam, że swój systemat wodny oczyszczam zawsze na jesieni.
> Jeżeli chcesz liczyć procenty to pozostało jeszcze ponad dziesięć ryb.
> Może należy pomyśleć o napowietrzaniu wody powietrzem ogrzewanym?
Zdaje się, że zimne powietrze i woda zawiera więcej tlenu. Niestety.
pozdr. Jerzy
|