Data: 2009-04-03 13:24:31
Temat: Re: kaspar hauser
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jadrys" napisał w wiadomości:
>>>>> Aicha nie chce się wdawać już w dyskusję z Tobą...
>>
>>>> Może to jest właśnie sposób na ikselcię?
>>>> Już Bluzgacz to przepowiadał... :)
>>>> Mnie też już nie chce się z nią gadać. :)
>>>> ikselcia sobie marzy o wspaniałym życiu, tak intensywnie marzy, że
>>>> samą siebie najbardziej musi przekonywać do tego, że takie życie
>>>> ma. No i niech dalej przekonuje. SIEBIE. Widać jest to jej do
>>>> czegoś potrzebne.
>>>> V-V
>>> E gadasz, Ikselka to po prostu inteligentna babka z którą nie
>>> możecie sobie dać rady w normalnej dyskusji.. Stąd to wasze
>>> czepianie się jej osoby.. :-(
>> Przecież sobie dajemy! Nie ma to jak czepianie. ;D
> E wydaje wam się. Podobnie jak Hitlerowi wydawało się że się nie daje
> ruskim pod Stalingradem.. Jednak dla mnie jako postronnego
> obserwatora XL-ka wyraźnie wygrywa większość batalii..
Sam siebie nie bedę oceniał, ale jeśli chodzi o innych... Wyraźnie
widzę, że osoby, które w tej grupie uczestniczą w wymianie zdań z
rzeczoną, biją ją na głowę wszystkimi atutami z cierpliwością włącznie.
Podejmują nawet próby (należące do łagodnych) dotarcia do jej betonowej
mentalności opartej na jakieś utopijnej autosugestii tej wspaniałej,
ślicznej i szlachetnej rozmówczyni. W wielu przypadkach nie ma w nich
ani wrogości, ani niechęci, a często pojawia się szczere wszpółczucie.
Tymczasem Ikselka nie ma zamiaru docenić takich ruchów i na wszelki
wypadek woli obrażać każdego, kto "nie rozumie" oczywistych dla niej
jedynych poglądów. Jeśli ktoś uważa, że zwycięstwa polegaja na tym, żeby
nazwać kogoś głupim, to moim zdaniem ma problem z pojmowaniem
rzeczywistości. Inwektywy skierowane do rozmówcy, to ostatni argument,
jaki się posiada i po nim już... nie ma właściwie nic. Dopóki nie
przyjdzie refleksja.
Mnie owszem zdarza się czasem wybuchnąć, ale zaraz się potem tego sam
wstydzę, mam nadzieję, że to zdrowy objaw z mojej strony. U Ikselki
niestety tego reflektora jakoś nie widać. No, może raz czy dwa się
pojawił.
Poza globkiem, który "walczy" nienawiścią, cbnetem, któremu się wydaje,
że jest królem intelektu - reszta opzycjonistów Ikseli przewyższa ją
przynajmniej w inteligencji społecznej (jeśli mogę tak to okreslić).
Jeśli ktoś się poczuł urażony tym, co tu napisałem, to niech się zbytnio
nie przejmuje. To tylko moje zdanie.
--
pozdrawiam
michał
|