Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Robakks" <r...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia
Subject: Re: kazanie o znakach nietrwałości
Date: Tue, 6 Jul 2010 08:38:35 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 109
Message-ID: <i0uq2b$46e$1@inews.gazeta.pl>
References: <i0tmap$32q$1@news.onet.pl> <4...@n...onet.pl>
<i0unfg$99g$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: localhost
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1278405515 4302 172.20.26.239 (6 Jul 2010 08:38:35 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 6 Jul 2010 08:38:35 +0000 (UTC)
X-User: robakks
X-Forwarded-For: 89.73.79.1
X-Remote-IP: localhost
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.filozofia:204390 pl.sci.psychologia:549632
Ukryj nagłówki
Piotrek Zawodny <p...@o...pl> napisał(a):
> W dniu 2010-07-06 08:59, Robakks pisze:
> > �
> > "Piotrek Zawodny"<p...@o...pl>
> > news:i0tmap$32q$1@news.onet.pl...
> >> W dniu 2010-07-05 20:13, Robakks pisze:
> >>> "Piotrek Zawodny"<p...@o...pl>
> >>> news:i0t55a$h0l$1@news.onet.pl...
> >>>> W dniu 2010-07-05 19:03, Robakks pisze:
> >>>>> "Piotrek Zawodny"<p...@o...pl>
> >>>>> news:i0t1er$6jr$1@news.onet.pl...
> >>>>>> W dniu 2010-07-05 12:07, Robakks pisze:
> >
> >>>>>>> PS. Napisz mi czy rozumiesz słowa, które czytasz i piszesz,
> >>>>>>> a jeśli tak to na czym polega to rozumienie?
> >>>>>>> Robakks
> >>>>>>> *°"˝'´¨˘`˙·^:;~>¤<×÷-.,˛¸
> >
> >>>>>> Dlaczego? Czy to co napisałem jest niejasne? To przykre, ale
> >>>>>> w Pana słowach jest złośliwość, która powoduje, że rozmowa
> >>>>>> z Panem nie zawsze jest przyjemna.
> >
> >>>>> Myślenie boli - stąd odczucie nieprzyjemne, którego doświadczasz.
> >>>>> Jeśli wyprzesz się własnego JA, bo uwierzyłeś głupcom, że to
> >>>>> słowa Buddy - to kto będzie rozumiał teksty, które czytasz i piszesz?
> >>>>> Edward Robak* z Nowej Huty
> >>>>> ~>°<~
> >>>>> miłośnik mądrości
> >
> >>>> To nie tak. Boli mnie
> >
> >>> acha boli Ciebie, ale Ciebie nie ma. Któż więc odczuwa ten ból?
> >
> >> Ja odczuwam ten ból. W takim razie Pan uważa, że Budda nie ma
> >> w tym racji. W porządku. I na tym można zakończyć rozmowę.
> >
> >
> > To nie jest kwestia mojego uważania. Ja nie uważam tylko opisuję
> > rzeczywistość zmysłową dokładnie taką jaka się JAWI w mojej jażni.
> > Kluczem do zrozumienia moich słów jest prawda o Świecie jaki JEST
> > wyrażona sentencją:
> > ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> > Świat jest bardzo rozgadany i wszystko mówi ze wszystkim.
>
> Świat jest bardzo rozgadany, a Pan tu wciąż pisze i gada
>
>
>
>
>
> > ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> > Świata się nie zakłada, lecz czyta wzrokiem węchem, słuchem,
> > smakiem, dotykiem, pionem i umysłem - który trzecim okiem
> > postrzega to co pozazmysłowe, m.in. treść zawartą w zdaniach.
> > Hinduski mędrzec Budda pouczał swoich uczniów pozostawiając
> > po sobie mądrość wyrażoną w zdaniu:
> > "Tak jak złotnik bada złoto, podgrzewając je, tnąc i trąc,
> > - tak wy powinniście przyjąć moje słowa po przebadaniu ich.
> > Nie czyńcie tego wyłącznie z szacunku dla mnie."
> > pytam Ciebie miłośniku buddyzmu:
> > Czy Ty postępujesz zgodnie z nauką Buddy badając "jego" słowa
> > (czy jakiekolwiek słowa) tak jak złotnik, który sprawdza czy złoto
> > jest prawdziwe czy fałszywe? Badasz SENS wypowiedzi przez
> > pryzmat prawdy i ROZUMU?
>
> Jak najbardziej, Panie Robakks
>
>
>
> >
> > Edward Robak* z Nowej Huty
> > ~>°<~
> > miłośnik mądrości
> >
> >
> >>>> Pana złośliwość, a nie moje myślenie. W lot łapię,
> >>>> że Pan zamiast rozmawiać szczerze i wprost, zadaje mi pytanie, które
> >>>> sugeruje, że moje słowa są głupie. "Napisz mi czy rozumiesz słowa, które
> >>>> czytasz i piszesz". Gdyby Pan powiedział od razu przy tym zdaniu, że
> >>>> chodzi o to, co Pan napisał teraz ("kto rozumie teksty"), byłoby
> >>>> inaczej. Ja nie upieram się, że nie ma "ja". Nie upieram się. Rozmawiam
> >>>> z Panem i innymi. Czasem w to wierzę, bo tak mówił Budda i czasami sam
> >>>> dochodzę do myśli, że "ja", "istota" jest czymś, co boli, co wymaga
> >>>> ochrony, zabiegów. Ale są momenty, że myślenie że "ja" jest błędem
> >>>> sprawiającym ból, wydaje mi się fałszem. Po czym znów dochodzę do
> >>>> wniosku, że coś może w tym być, bo szukam ratunku i to myślenie skłania
> >>>> mnie do refleksji i większej wolności. Pan powiedział o głupcach, którzy
> >>>> powiedzieli, że to są słowa Buddy. Myślę, że to bardzo nieuczciwe, co
> >>>> Pan robi. Parę razy pisałem, że jego najstarsze kazania zawierają takie
> >>>> motywy. Proszę powiedzieć, dlaczego - jakie są podstawy by sądzić, że te
> >>>> słowa nie są słowami Buddy. Dlaczego słowa z tych samych kazań (niektóre
> >>>> z nich) przyjąłby Pan jako jego słowa, zaś słowa o braku "ja" Pan
> >>>> przyjmuje za słowa nie pochodzące od niego.
> >>>>
> >>>> Tylko proszę Pana, proszę mnie więcej nie ranić, proszę nie pisać znów
> >>>> "nie interesuje mnie 1000 Twoich słów", proszę nie ranić ludzi. Proszę
> >>>> mi nie narzucać sposobu, w jaki ja mam pisać i się wypowiadać.
> >>>
> >>
> >
>
Boli mnie to co napisałeś...
Dlaczego ranisz moje JA? ;D
Ed
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|