Data: 2002-01-04 11:21:25
Temat: Re: kiedy matka dojrzewa ...
Od: "Ramzes" <w...@w...krakow.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Ludwika <r...@b...ru> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a13od1$8g1$...@n...tpi.pl...
> pewnie pytanie z tych, na ktore nie ma odpowiedzi
> kiedy matka jest w stanie dostrzec doroslosc swojego dziecka?
Zgadzam się z Agatą, są mamy które nigdy nie dojrzewają. Jestem dużo starsza
od Ciebie a moja Mama do dziś np. każe mi gasić światło , bo późno a rano
idę do pracy, wiele takich drobnych spraw codziennych pokazuje,że nadal
traktuje mnie jak dziecko.Prawda jest taka,że o pewnych sprawach nie mówię,
żeby jej nie martwić, a Jej uwagi traktuję z przymrużeniem oka, bo wiem ,że
wypływa to z troski o mnie. Sama jestem mamą dorosłej już córki i staram się
szanować jej odrębność. Martwię się kiedy ma jakieś kłopoty itd. Zdałam
sobie jednak sprawę pisząc teraz,że do końca to i ja chyba jej dorosłości
nie zaakceptowałam, w jednej jedynej sprawie. Chodzi o palenie papierosów.
Sama jestem ostrym nałogowcem. Wiem,że Ona podpala, ona wie ,że ja wiem, ale
ponieważ tego nie akceptuję przy mnie nie pali. No i tak bywa. Myślę,że
faktycznie odpowiedzi na pytanie które zadałaś nie ma.Filozoficznie do tego
problemu podchodząc trzeba nauczyć się z tym żyć.
Pozdrawiam Ramzes.
|