« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2000-05-21 19:57:22
Temat: Re: kiwi> > A pewnie, że o aktinidiach. Jednak przyjęło się to popularnie nazywać
kiwi
> i > > niech tak zostanie.
> Popularnie, tym określeniem nazywamy owoce dostępne w handlu które możemy
> bliżej określić jako "kiwi nowozelandzkie".
> Przyjęcie tego określenia dla aktynidii powoduje trochę bałaganu.
> Jak np. nazywać rośliny otrzymane przez wysianie nasion z "kiwi
> nowozelandzkiego" ?
> "Funkcjonuje" ich nie tak całkiem mało.
> Sprzedawcy roślin, uznając kupujących rośliny jako dosyć ograniczonych
> matołów, starają się zachęcić do kupowania aktynidii nazywając ich właśnie
> "kiwi".
no tak, kupić nie kupić! być matoł, nie być matoł?
pozdr Jerzy
PS
lepiej to wszystko popieprzyć!!! Pieprzem!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2000-05-22 09:32:27
Temat: Re: kiwi
"Krzysztof Marusiński" napisał(a):
> Popularnie, tym określeniem nazywamy owoce dostępne w handlu które możemy
> bliżej określić jako "kiwi nowozelandzkie".
> Przyjęcie tego określenia dla aktynidii powoduje trochę bałaganu.
> Jak np. nazywać rośliny otrzymane przez wysianie nasion z "kiwi
> nowozelandzkiego" ?
> "Funkcjonuje" ich nie tak całkiem mało.
>
> Sprzedawcy roślin, uznajšc kupujšcych rośliny jako dosyć ograniczonych
> matołów, starajš się zachęcić do kupowania aktynidii nazywajšc ich właśnie
> "kiwi".
Hm! Coś w tym jest co piszesz. Jednak....
W sprawie nazewnictwa roslin jest spore zamieszanie. Chyba jeszcze w maju ktos
na grupie chciał rozróżnić dwie rośliny o różnych nazwach, a ktoś inny (chyba
Jerzy) wysypał nazw jeszcze z dziesięć i wyszło, że to ta sama roślina.
Śmiesznie? Może śmiesznie, ale tak to jest. Czy sam zamiennie nie stosujesz
potocznie kilku nazw dla tej samej rośliny?
Istotne jest byśmy wiedzieli o czym rozmawiamy. Jeżeli jeden mówi "kiwi", a
drugi "aktynidia" i obaj majš dokładnie to samo na myśli, i obaj o tym wiedzš to
gdzie problem poza erudycjš?
A wracajšc do kiwi. Będę to pisał "z głowy czyli z niczego" bo nie mam pod rękš
stosownej literatury (jutro mogę mieć) więc mogę popełnić błędy, ale coś mi się
widzi, że:
aktinidia (kiwi) nazywana jest chińskim agrestem i pochodzi nie z Nowej
Zelandii, a z Chin - i jest tam tego co najmniej kilkadziesišt odmian. A na Nowš
Zelandię została sprowadzona przez chińskich imigrantów i uczyniona niezłym
biznesem, o nazwie nielota nie mówišc.
W zwišzku z tym chińskim pochodzeniem roślina , a szczególnie jej wartościowsze
odmiany, ma u nas klopoty adaptacyjne. No chyba, że pod szkłem...
I tylko nieliczne, ze znacznie mniejszymi owocami udajš się w gruncie.
Pozdrawiam
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2000-05-22 10:44:54
Temat: Re: kiwi> "Krzysztof Marusiński" napisał(a):
> > Popularnie, tym określeniem nazywamy owoce dostępne w handlu które
możemy
> > bliżej określić jako "kiwi nowozelandzkie".
> > Przyjęcie tego określenia dla aktynidii powoduje trochę bałaganu.
> Hm! Coś w tym jest co piszesz. Jednak....
> Istotne jest byśmy wiedzieli o czym rozmawiamy. Jeżeli jeden mówi "kiwi",
a
> drugi "aktynidia" i obaj majš dokładnie to samo na myśli, i obaj o tym
wiedzš to
> gdzie problem poza erudycjš?
KIWI - owocodajne, zrzucające liście pnącze (Actinidia chinensis, syn. A.
deliciosa) z rodziny aktinidiowatych (Actinidiaceae, rząd wrzosowców,
Ericales), pochodzące z środkowych Chin, gdzie rośnie pospolicie w
wilgotnych i osłoniętych miejscach na brzegach lasów.
Rośliny przystosowane są do łagodnego klimatu w strefie umiarkowanej, ale
dla zapewnienia równomiernego budzenia się pąków wymagają zimą chłodu (0 -
7st C) w ciągu 600-850 godzin. Drewno kiwi wrażliwe jest na zimowe
uszkodzenia w temp. poniżej -10 st C, a mróz poniżej -1.5 st C może
uszkodzić pąki kwiatowe.
Pozdrawiam Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2000-05-22 11:05:10
Temat: Re: kiwi
Jerzy napisał(a):
> KIWI - owocodajne, zrzucajšce liście pnšcze (Actinidia chinensis, syn. A.
> deliciosa) z rodziny aktinidiowatych (Actinidiaceae, rzšd wrzosowców,
> Ericales), pochodzšce z środkowych Chin, gdzie rośnie pospolicie w
> wilgotnych i osłoniętych miejscach na brzegach lasów.
> Rośliny przystosowane sš do łagodnego klimatu w strefie umiarkowanej, ale
> dla zapewnienia równomiernego budzenia się pšków wymagajš zimš chłodu (0 -
> 7st C) w cišgu 600-850 godzin. Drewno kiwi wrażliwe jest na zimowe
> uszkodzenia w temp. poniżej -10 st C, a mróz poniżej -1.5 st C może
> uszkodzić pški kwiatowe.
> Pozdrawiam Jerzy
Bóg zapłać dobry człowieku. Miód polałeś na moje serce. :-)
Bo to co napisałeś oznacza, że z moim "niczym czyli z głowš" jeszcze nie
najgorzej.
Pozdrawiam :-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2000-05-22 11:32:10
Temat: Odp: kiwi i inne rozdzielnopłciowe/samopłonne
Użytkownik Krzysztof Marusiński <o...@t...jest.to> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8g2ej9$l9e$...@a...webcorp.com.pl...
> Sprzedawcy roślin, uznając kupujących rośliny jako dosyć ograniczonych
> matołów, starają się zachęcić do kupowania aktynidii nazywając ich właśnie
> "kiwi".
Niestety, duża część kupujących aż się prosi o takie traktowanie :(
Z drugiej strony, powinieneś był kiedyś uczestniczyć w dyskusji, jaka się
rozwinęła przy sprzedaży krzaczka, którego nazwy litościwie nie wspomnę. Ja
się upierałam (zupełnie bezinteresoeniw zresztą), że trzeba kupić dwa
krzaczki, dwóch różnych odmian, by nastąpiło zapylenie (biorąc pod uwagę
wiedzę z czasopism +własne, ciężko okupione doświadczenie), sprzedawczyni
twierdziły, że kupują od jakiejś pani magister, która na pewno wie lepiej.
I pointa: w następnym roku w tym samym sklepie sprzedawały już dwie
odmiany,w sprzedaży "wiązanej".
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2000-05-23 19:17:17
Temat: Re: kiwi i inne rozdzielnopłciowe/samopłonne> > Sprzedawcy roślin, uznając kupujących rośliny jako dosyć ograniczonych
> > matołów, starają się zachęcić do kupowania aktynidii nazywając ich
właśnie
> > "kiwi".
> Niestety, duża część kupujących aż się prosi o takie traktowanie :(
myślę, ze celowo tak robią, będą mieć więcej szans u bram Ogerodu
Niebieskiego.
Pozdrawiam, Jerzy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2000-05-26 07:52:38
Temat: Re: kiwi
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@l...pl> napisał w wiadomości
news:39291466.28850B0B@ltz.pl...
Miód polałeś na moje serce. :-)
> Bo to co napisałeś oznacza, że z moim "niczym czyli z głową" jeszcze nie
> najgorzej.
... i dlatego wiesz, że każde kiwi jest aktynidią ale nie każda aktynidia
jest kiwi.
Stosowanie nazw zwyczajowych jest wskazane tylko na terenie gdzie są one
popularne.
Na szerszych forach, zdecydowanie przeszkadza i powinno być zastąpione
nazewnictwem uniwersalnym.
Np. nazwę wymyśloną przez Babke Chruścionke należy stosować w obrębie jednej
wsi. W Polsce - nazwy polskie i botaniczne, na świecie nazwy botaniczne.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
--
25MB e-mail, 10MB WWW, PHP, Perl, SSI - WEB Pack - http://rubikon.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |