Data: 2009-12-17 11:46:29
Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sender pisze:
> Chyba nie do końca rozumiem, o czym piszecie.
> Wydaje mi się, że jedno dziecko ugryzło drugie?
> Np. w rękę? A te drugie dziecko stało i czekało na ugryzienie?
> Nie potrafię sobie tego jakoś wyobrazić.
> Coś tu mi nie pasuje.
> Czy widziałyście ślady zębów? Na pewno były to ślady zębów innego dziecka?
Nie, to były ślady wilkołaków. ;)
Widać, że nie masz dzieci Sender, na każdym kroku. ;)
Dzieci się gryzą, niestety. Czasami zupełnie znienacka, i wydawałoby
się, że bez powodu. Tak było w przypadku ugryzienia mojej córki - niż
gruszki ni z pietruszki została dziabnięta w rękę przez koleżankę.
Dlaczego? Może gdybym sama widziała tę sytuację, to domyśliłabym się, o
co poszło.
Ewa
|