Data: 2003-08-11 16:46:26
Temat: Re: klepanie w pupę koleżanek w pracy
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pyzol
<p...@s...ca>
news:bh8fik$vnee1$1@ID-192479.news.uni-berlin.de:
> Ale niektorzy te prace juz potracili, nie wiem czy z wlochatych mysli
> niektorych kobiet moga oplacic czynsz i potrzeby zoladka, watpie.
A powiedz mi tak szczerze, czy ktoś kiedyś okazał Ci zainteresowanie
erotyczne w sposób oficjalnie uznany za uwłaczający, którego jednak w danej
sytuacji za taki nie uznałaś?
Oczywiście wiem, że istnieją żałośni/obleśni desperaci, którzy zawsze
zostaną odrzuceni, gdy się za daleko posuną, ale chyba nie musimy mówić o
rzeczach aż tak nieprzyjemnych?
> Serio: jesli ubranie tych pan jest AZ TAK niestosowne, nalezaloby te
> sprawe zglosic do managementu. Oczywiscie, nie z uzasadnieniem prywatnymi
> "impulsami" ale np., ze kilenci/tki sie na to skarza i wyrazaja niesmak.
Serio: Kaśka, nie rób z niego impotenta.
P.
|