| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-10 23:36:34
Temat: klepanie w pupę koleżanek w pracywitam nie wiem czy ta grupa jest odpowiednia ale zaryzykuję
w pracy jest dużo koleżanek i one ubierają się jak modelki na wybiegu - dużo
ma ekstra figurę -
co jakieś 20 minut w pracy mam ochotę klepnąć jakąś kolezankę w pośladki
ale przypuszczam że by była afera i bym miał kłopoty - ale co jakiś czas
myślę o seksie np. w toalecie albo na kserokopiarce .
doszło do tego że kiedy nie mogę wytrzymać idę do toalety i popularnie
mówiąc trzepię konia wyobrażając sobie seks z koleżankami z pracy -
częśc z nich jest już mężatkami -
jak wyczuć która z nich ma ochotę na skok w bok a która może przysporzyć
kłopotów ?
niektóre koleżanki nie przestrzegają stroju biurowego i przychodzą do pracy
w super mini i z koszulką która odkrywa brzuch i pępek.
jestem strasznie napalony w pracy - nie wiem co z tym zrobić bo boję się
stracić pracę.
seksi boy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-08-11 05:11:26
Temat: Re: klepanie w pupę koleżanek w pracy
> w pracy jest dużo koleżanek i one ubierają się jak modelki na wybiegu -
dużo
> ma ekstra figurę -
> co jakieś 20 minut w pracy mam ochotę klepnąć jakąś kolezankę w pośladki
> ale przypuszczam że by była afera i bym miał kłopoty - ale co jakiś czas
> myślę o seksie np. w toalecie albo na kserokopiarce .
> doszło do tego że kiedy nie mogę wytrzymać idę do toalety i popularnie
> mówiąc trzepię konia wyobrażając sobie seks z koleżankami z pracy -
> częśc z nich jest już mężatkami -
> jak wyczuć która z nich ma ochotę na skok w bok a która może przysporzyć
> kłopotów ?
> niektóre koleżanki nie przestrzegają stroju biurowego i przychodzą do pracy
> w super mini i z koszulką która odkrywa brzuch i pępek.
> jestem strasznie napalony w pracy - nie wiem co z tym zrobić bo boję się
> stracić pracę.
>
Fajnie że nie mam takiego problemu w pracy :) akurat u mnie w wydziale
pracują sztuk 2 ale wyglądają jak Hobgobliny i tak samo się ubierają :) w
kwestii nadpobudliwości nie jestem w żaden sposób Ci pomóc bo nie mam
zielonego pojęcia jak, ale zastanów się co by się stało jak by Cię ktoś
nakrył na trzepaniu konia w toalecie, lekki hardcore :)
Aha a jak sobie radzisz przy obecnej aurze na wolnym powietrzu, tyle tego
chodzi prawie porozbieranego ?
Hm a zdrugiej strony, skoro się tak ubierają może im rzeczywiście o to
chodzi, tylko jest to gdzieś głeboko zakamuflowane w ich podświadomości,
ciekawe jak głęboko ?
Piotrek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 07:12:16
Temat: Re: klepanie w pupę koleżanek w pracy
Użytkownik "Bringer of Light" <f...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bh6ktn$9e5$1@news.onet.pl...
| witam nie wiem czy ta grupa jest odpowiednia ale zaryzykuję
|
| w pracy jest dużo koleżanek i one ubierają się jak modelki na wybiegu - dużo
| ma ekstra figurę -
a co maja sie ubierać jak wdowy po pogrzebie?
| co jakieś 20 minut w pracy mam ochotę klepnąć jakąś kolezankę w pośladki
| ale przypuszczam że by była afera i bym miał kłopoty - ale co jakiś czas
| myślę o seksie np. w toalecie albo na kserokopiarce .
a gdyby tak koleżanki miały ochotę co 20 minut chycić cię za jajca - ciszyłbyś się? -
kserokopiarka, to najlepsze miejsce na myslenie o seksie! :)
| doszło do tego że kiedy nie mogę wytrzymać idę do toalety i popularnie
| mówiąc trzepię konia wyobrażając sobie seks z koleżankami z pracy -
| częśc z nich jest już mężatkami -
| jak wyczuć która z nich ma ochotę na skok w bok a która może przysporzyć
| kłopotów ?
| niektóre koleżanki nie przestrzegają stroju biurowego i przychodzą do pracy
| w super mini i z koszulką która odkrywa brzuch i pępek.
| jestem strasznie napalony w pracy - nie wiem co z tym zrobić bo boję się
| stracić pracę.
|
| seksi boy
ty masz poważne problemy ze sobą , a nie koleżanki z ubiorem - to ty widzisz w nich
to co chcesz widzieć - nie sądzisz, że zaczną ubierać dłuższe spódnice, tylko
dlatego, że pracuje z nimi jakiś mówiąc delikatnie - ktoś z odchyłami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 08:02:19
Temat: Re: klepanie w pupę koleżanek w pracyUżydko spódnicy
> witam nie wiem czy ta grupa jest odpowiednia ale zaryzykuję
Każdy członkiem
orać morze
a czy temu
chuć pomoże?
:-))
Z tego co wiem...
a wiem niewiele.
To objaw Barbi.
Jak co niedziele
na wsi objawi
swe nagie ciele.
Jak mówią chłopy...
Uwaga!
Typiary.
Tak mówią,
no niestety :-(
Typiarom, współczujemy :-(
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 09:25:45
Temat: Re: klepanie w pupę koleżanek w pracy> witam nie wiem czy ta grupa jest odpowiednia ale zaryzykuję
Odpowiednia, jak najbardziej... Możesz tu liczyć na pomocną dłoń
i - w razie potrzeby - skierowanie do specjalisty ;>
> [...] mam ochotę klepnąć jakąś kolezankę w pośladki ale
> przypuszczam że by była afera i bym miał kłopoty - ale co
> jakiś czas myślę o seksie np. w toalecie albo na kserokopiarce .
Za kserokopiarkę bierz się na samym końcu. Urządzenie pełni
pewnie ważną funkcję w firmie. Zepsucie może skutkować dobitną
reprymendą od przełożonego a nawet obciążeniem kosztami naprawy.
Afera będzie jak się patrzy... i po co ci to!? ;>>>
--
Jakub Berent
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 12:11:54
Temat: Re: klepanie w pupę koleżanek w pracyBringer of Light
<f...@p...onet.pl>
news:bh6ktn$9e5$1@news.onet.pl:
> w pracy jest dużo koleżanek i one ubierają się jak modelki na wybiegu -
> dużo ma ekstra figurę -
> co jakieś 20 minut w pracy mam ochotę klepnąć jakąś kolezankę w pośladki
> ale przypuszczam że by była afera i bym miał kłopoty
myślisz, że faceci, którym to zwykle uchodzi na sucho, ba! zaskarbia uczucia
i włochate myśli niektórych kobiet, pytali się kogokolwiek wcześniej o
zdanie? :))
nie sądzę, nie sądzę... :))))
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 15:52:16
Temat: Re: klepanie w pupę koleżanek w pracy
"Bringer of Light" <f...@p...onet.pl> wrote in message
news:bh6ktn$9e5$1@news.onet.pl...
> witam nie wiem czy ta grupa jest odpowiednia ale zaryzykuję
Zmien prace. Np. na dozorce w klasztorze. Tamtejsze panie przestrzegaja
dress code.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 16:17:21
Temat: Re: klepanie w pupę koleżanek w pracy
"Paweł Niezbecki" <t...@p...neostrada.pl> wrote in message
news:bh8180$3e4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> myślisz, że faceci, którym to zwykle uchodzi na sucho, ba! zaskarbia
uczucia
> i włochate myśli niektórych kobiet, pytali się kogokolwiek wcześniej o
> zdanie? :))
>
> nie sądzę, nie sądzę... :))))
Ale niektorzy te prace juz potracili, nie wiem czy z wlochatych mysli
niektorych kobiet moga oplacic czynsz i potrzeby zoladka, watpie.
Serio: jesli ubranie tych pan jest AZ TAK niestosowne, nalezaloby te
sprawe zglosic do managementu. Oczywiscie, nie z uzasadnieniem prywatnymi
"impulsami" ale np., ze kilenci/tki sie na to skarza i wyrazaja niesmak.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 16:46:26
Temat: Re: klepanie w pupę koleżanek w pracyPyzol
<p...@s...ca>
news:bh8fik$vnee1$1@ID-192479.news.uni-berlin.de:
> Ale niektorzy te prace juz potracili, nie wiem czy z wlochatych mysli
> niektorych kobiet moga oplacic czynsz i potrzeby zoladka, watpie.
A powiedz mi tak szczerze, czy ktoś kiedyś okazał Ci zainteresowanie
erotyczne w sposób oficjalnie uznany za uwłaczający, którego jednak w danej
sytuacji za taki nie uznałaś?
Oczywiście wiem, że istnieją żałośni/obleśni desperaci, którzy zawsze
zostaną odrzuceni, gdy się za daleko posuną, ale chyba nie musimy mówić o
rzeczach aż tak nieprzyjemnych?
> Serio: jesli ubranie tych pan jest AZ TAK niestosowne, nalezaloby te
> sprawe zglosic do managementu. Oczywiscie, nie z uzasadnieniem prywatnymi
> "impulsami" ale np., ze kilenci/tki sie na to skarza i wyrazaja niesmak.
Serio: Kaśka, nie rób z niego impotenta.
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 17:52:42
Temat: Re: klepanie w pupę koleżanek w pracy
"Paweł Niezbecki" <t...@p...neostrada.pl> wrote in message
news:bh8hbn$jpr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A powiedz mi tak szczerze, czy ktoś kiedyś okazał Ci zainteresowanie
> erotyczne w sposób oficjalnie uznany za uwłaczający, którego jednak w
danej
> sytuacji za taki nie uznałaś?
Oczywiscie! P o w i e d z i a l mi o tym, zapraszajac na randke. Do dzis
takiego sposobu za uwlaczajacy nie uwazam.
> Oczywiście wiem, że istnieją żałośni/obleśni desperaci, którzy zawsze
> zostaną odrzuceni, gdy się za daleko posuną, ale chyba nie musimy mówić o
> rzeczach aż tak nieprzyjemnych?
Sek, Pawle, w tym,ze aby nie byc erotycznie zainteresowanym, tamta druga
osoba nie musi byc wcale "zalosnym/oblesnym desperatem". Na ogol ludzie
doskonale to wyczuwaja. Co wowczas robia ci niezalosni? Ano wzdychaja w
ukryciu i - dzis - pisza prosby o pomysl na te inne, listy. Kiedys pisali
tylko wiersze ( mam kilka, ale tez i zdarzylo mi sie bywac w sytuacji
piszacej!:)
>
> > Serio: jesli ubranie tych pan jest AZ TAK niestosowne, nalezaloby te
> > sprawe zglosic do managementu. Oczywiscie, nie z uzasadnieniem
prywatnymi
> > "impulsami" ale np., ze kilenci/tki sie na to skarza i wyrazaja niesmak.
>
> Serio: Kaśka, nie rób z niego impotenta.
Serio: Pawel, nie opowiadaj bzdur. Miejsce pracy nie jest arena do
pokazywania swoich cielesnych wdziekow, od tego jest plaza i dyskoteka. Czy
te panny do kosciola tez tak ubrane chodza? Nie? A dlaczego? Ano dlatego,
iz spotkalyby sie ze spolecznym , jawnie okazanym, niesmakiem. I Nie
potrzeba na to zadnych przepisow - kazdy wie!
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |