| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-11 08:12:50
Temat: Rozmowa kwalifikacyjna a testy psychologiczneChcialbym sie dowiedziec jaki pytania, ewntualnie jaki testy wykorzystuja
pracodawcy w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej.
Spotkalem sie z pytaniem "JEsli wierzy Pan w model reinkaranacji, to do czego
lub kogo porownalby sie Pan kiedys, a do czego teraz?" JAk wybrnac wlasciwie z
takiego pytania. Co ono ma na celu?
Szukam wszelkich informacji na ten temat.
Z gory dziekuje :))
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-08-11 08:45:39
Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna a testy psychologiczne"pamparampa" <s...@W...onet.pl> writes:
> Chcialbym sie dowiedziec jaki pytania, ewntualnie jaki testy wykorzystuja
> pracodawcy w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej.
> Spotkalem sie z pytaniem "JEsli wierzy Pan w model reinkaranacji, to do czego
> lub kogo porownalby sie Pan kiedys, a do czego teraz?" JAk wybrnac wlasciwie z
> takiego pytania. Co ono ma na celu?
pewnikiem sprawdzenie, z czym/kim sie utozsamiasz i wyciagniecie na
tej podstawie wniosku co do twojej osobowosci, hyhy ;)
ja w wypadku takich pytan odpowiadam zawsze szczerze. w tym
odpowiedz bylaby prosta: nie wierze w reinkarnacje - bo faktycznie nie
wierze.
bywaja tez pytania imho z gruntu kretynskie: np. z jakim zwierzeciem
sie pan/pani utozsamia.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 15:44:34
Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna a testy psychologiczne
"Nina M. Miller"
Hej, Ninka! Witaj! Kope lat!
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 15:56:20
Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna a testy psychologicznepamparampa <s...@W...onet.pl> napisał(a):
> Chcialbym sie dowiedziec jaki pytania, ewntualnie jaki testy wykorzystuja
> pracodawcy w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej.
To co napisze bedzie brutalne, załóżmy że firma w której pracuje nazywa
się "Banan", jednym z kryteriów przyjęcia jest przejście testu u psychologa,
składa się on z trzech części i tu jest najlepsze, bardzo dużo ludzi go
oblewa, ale.... wybrane jednostki w cudowny sposób go zdają i dziwnym faktem
jest to iż ci którzy zdają sa przypadkiem spowinowaceni z osoabmi juz tam
pracujacymi. I jeszcze jedno nikt nie ma prawa wglądu do testów :) MATRIX :)
Pozdrawiam i życze powodzenia :)
Piotrek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 20:06:03
Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna a testy psychologiczne> To co napisze bedzie brutalne, załóżmy że firma w której pracuje nazywa
> się "Banan", jednym z kryteriów przyjęcia jest przejście testu u
psychologa,
> składa się on z trzech części i tu jest najlepsze, bardzo dużo ludzi go
> oblewa, ale.... wybrane jednostki w cudowny sposób go zdają i dziwnym
faktem
> jest to iż ci którzy zdają sa przypadkiem spowinowaceni z osoabmi juz tam
> pracujacymi. I jeszcze jedno nikt nie ma prawa wglądu do testów :) MATRIX
:)
>
nie matrix, tylko glupota.
albo pracownicy (rekrutatorzy) oszukuja kierownictwo puszczajac znajomych,
albo kierownictwo jest na tyle glupie ze marnuje czas na fikcyjna
rekrutacje.
i w jednym i w drugim przypadku duzy blad i tak firma nie pociagnie dlugo
przyjmujac znajomych zamiast najlepszych. zycze powodzenia firmie banan,
apple, czy jak jej tam...
> Pozdrawiam i życze powodzenia :)
> Piotrek
Zdrowko
Albert
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 20:09:17
Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna a testy psychologiczne"Pyzol" <p...@s...ca> writes:
> "Nina M. Miller"
>
> Hej, Ninka! Witaj! Kope lat!
ano ;)
podejscie numer juz nie wiem ktore :)
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 20:22:39
Temat: Rozmowa kwalifikacyjna a testy psychologiczne
> pewnikiem sprawdzenie, z czym/kim sie utozsamiasz i wyciagniecie na
> tej podstawie wniosku co do twojej osobowosci, hyhy ;)
OK, to rozumiem. Ale interesuje mnie jakie oni wyciagaja wnioski jesli powiem
np. szynszyla lub ....yyyy...eeee.... np. nozyczki!
> ja w wypadku takich pytan odpowiadam zawsze szczerze. w tym
> odpowiedz bylaby prosta: nie wierze w reinkarnacje - bo faktycznie nie
> wierze.
W mojej rozmowie bylo zastrzezenie "Prosze wyobrazis sobie ze reinkarnacja
istnieje"
> bywaja tez pytania imho z gruntu kretynskie: np. z jakim zwierzeciem
> sie pan/pani utozsamia.
Hehehe... wlasnie to pytanie tez padlo ;)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 20:55:14
Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna a testy psychologiczne
"Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> wrote in message
news:m2d6fc7y8i.fsf@pierdol.ninka.net...
> ano ;)
> podejscie numer juz nie wiem ktore :)
Uej! No to przegapilam wczesniejsze. Nie podczytuje wszystkiego, a i nasze
"psychologiczne" zainteresowania czesto chodza roznymi drogami, wiec
niekiedy trudno kogos ustrzelic w watku. :). Nie widzialam cie kilka ladnych
miesiecy. Spadasz mi, niczym deszczyk, na wysuszone Prerie, bo chiba
niechcacy zaczelam tutaj robic za te co sie wymadrza zza granicy. Z
najwyzsza przyjemnoscia oddam ci te paleczke!;)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-11 21:55:01
Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna a testy psychologiczne"pamparampa" <s...@W...onet.pl> writes:
> > pewnikiem sprawdzenie, z czym/kim sie utozsamiasz i wyciagniecie na
> > tej podstawie wniosku co do twojej osobowosci, hyhy ;)
>
> OK, to rozumiem. Ale interesuje mnie jakie oni wyciagaja wnioski jesli powiem
> np. szynszyla lub ....yyyy...eeee.... np. nozyczki!
No coz, imho takie "testy" sa bardzo niewiele warte.
wnioski wyciagna pewnie na podstawie posiadanego wzorca typu "pies -
znaczy to, ze ktos bardzo ceni sobie wiernosc, przywiazanie, podatny
jest na rozkazy" etc. Slowem, taki sobie zlepek stereotypow.
Tak naprawde odpowiedz na tego typu pytanie daje nam niewiele
informacji o _psychice_ danego czlowieka, bo nie wyklucza innych
powodow, dla ktorych ludzie wybiora takie a nie inne zwierze.
moze byc przeciez tak, ze np. ktos powie pies, bo akurat idac na
rozmowe pies byl ostatnim zwierzeciem, ktore widzial a akurat mu sie
spodobalo, wiec mial "na wierzchu" w myslach;
inny powie kot, bo akurat ma w domu trzy koty. jeszcze inny powie
swinia, bo moze chcial sobie zazartowac z rekrutujacego, bo go takie
glupie pytania denerwuja... i tak dalej.
> > ja w wypadku takich pytan odpowiadam zawsze szczerze. w tym
> > odpowiedz bylaby prosta: nie wierze w reinkarnacje - bo faktycznie nie
> > wierze.
>
> W mojej rozmowie bylo zastrzezenie "Prosze wyobrazis sobie ze reinkarnacja
> istnieje"
ja bym na to odpowiedziala: nie bede sobie wyobrazac czegos, co nie
istnieje, po co? o ile wiem praca moja nie bedzie polegac na
udowodanianiu istnienia reinkarnacji, prosze wiec ograniczyc sie od
pytan zwiazanych z oferowanym stanowiskiem.
moje wyobrazenia na jakis temat, podobnie jak moje wyznanie czy
orientacja seksualna sa moja pryatna sprawa i podejmowanie na tej
podstawie decyzji o zatrudnieniu mnie jest sprzeczne z konstytucja.
gdyby po takiej rozmowie mnie podziekowali, formalnie moglabym w
sadzie dochodzic swoich praw, tyle ze w Polsce to nierealne zupelnie.
niemniej, nie zalowalabym, ze nie pracuje w takiej firmie.
wolalabym podjac prace tam, gdzie pytaja sie mnie moje umiejetnosci i
sprawdzaja moja wiedze za zakresu, jakiego ma dotyczyc moja praca.
bo to znaczy, ze takich ludzi raczej intersuja konkrety i na konkrety
beda zwracac uwage i za to oceniac, a nie za jakies wydumane
niewiadomo-co, o czym im sie wydaje ze lepiej swiadczy o czlowieku niz
jego praca.
> > bywaja tez pytania imho z gruntu kretynskie: np. z jakim zwierzeciem
> > sie pan/pani utozsamia.
>
> Hehehe... wlasnie to pytanie tez padlo ;)
tu odpowiedzialabym: z zadnym.
bo z zadnym sie nie utozsamiam.
czlowiekiem jestem i dobrze mi z tym, nie potrzebuje sie utozsamiac z
innym gatunkiem ani innymi ludzmi ;)
I jeszcze na koniec: naprawde sensowne i cos warte testy
psychologiczne sa na ogol opatentowane; maja postac pisemna i skladaja
sie z wiecej niz jednego pytania :)
Firma musi miec pozwolenie na ich uzywanie, a ich opracowywaniem
zajmuje sie najczesciej uprawniony do tego psycholog; o zakonczeniu
testow kandydat powinien miec wglad do wynikow.
(np. testy ravena albo kwestionariusz mayersa-briggsa).
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-12 05:18:48
Temat: Re: Rozmowa kwalifikacyjna a testy psychologiczneAlbert <r...@p...pl> napisał(a):
> i w jednym i w drugim przypadku duzy blad i tak firma nie pociagnie dlugo
> przyjmujac znajomych zamiast najlepszych. zycze powodzenia firmie banan,
> apple, czy jak jej tam...
Nie pociągnie ? a tu się mogę założyć z Tobą że pociągnie :) i to bardzo
bardzo długo. Coś jest w tych owocach :)
Pozdrawiam
Piotrek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |