Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.intelink.pl!news.infinity.net.pl!szmaragd.futuro.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
news.tpi.pl!not-for-mail
From: Nela Mlynarska <n...@t...com.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: kobiece oswiadczyny? dlugie!
Date: Tue, 26 Nov 2002 11:27:57 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 46
Message-ID: <BA090B3C.29AA2%nela@teleinformatica.com.pl>
References: <arvhm2$c2q$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: noc.teleinformatica.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="ISO-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1038306496 21055 213.25.163.4 (26 Nov 2002 10:28:16 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 26 Nov 2002 10:28:16 +0000 (UTC)
User-Agent: Microsoft-Entourage/9.0.1.3108
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:26169
Ukryj nagłówki
Zuza napisał(a):
> Jakie jest wasze zdanie na temat oswiadczenia sie przez kobiete a nie
> mezczyzne ?
No no :) i mamy nowy ciekawy temacik :)
> Czy ktoras z
> grupowiczek tego probowala (jakie reakcje)?
Ja. Jestem jego żoną.
> 2. widzialam to kiedys w jakims glupim programie i czulam lekkie zazenowanie
> i smiesznosc sytuacji (sama nie wiem czemu),
Nie oglądaj głupich programów :)
> 3. strach przed odrzuceniem zareczyn (np. zeby sie facet nie przestraszyl
> takiej baby co to wszystko za niego robi i tylko dlatego mowi nie),
> zrobienie z siebie glupa, no bo jak to wyglada zeby kobieta .... ;))
Jak się przestraszy to i bardzo dobrze. Po co mi taki chłop co to się mnie
boi takiej jaką jestem ;-)
> 4. moze by go wziela ambicja i tez by mi sie oswiadczyl :)))
Po co też, jeśli Ty już to zrobilabyś. Wtedy wystarczy powiedzieć "TAK".
> Jakos malo mi wyszlo argumentow za :((( Coraz wieksza depresja mnie
> atakuje.....
Nie popadaj w depresje. Chociaż postaraj się. Nie z takiego powodu. Bedą
większe ;-)) (pocieszylam ... co?)
Ja będąc dziewczęciem młodym marzyłam o pierścionku, białej sukni, białym
koniu ;-). Ale stało się całkiem inaczej. Byliśmy razem coś ponad rok.
Wiedzieliśmy, że będziemy razem. Wiedzieliśmy, że jesteśmy dla siebie. Tylko
o małżeństwie moja połowica jakoś milczała. To wzięłam i zapytałam, czy on w
tej kwestii to coś planuje. No i okazało się, że w zasadzie trzebaby, bo
jest dużo "ZA". No to zaczęliśmy też ślub planować. Bez żadnych oświadczyn.
Po prostu wyjaśniliśmy kwestię sposobu bycia razem dalej. Mało romantyczne,
ale spoko ... tak też można bez uszczerbku na zdrowiu :)
Pozdrawiam,
Nela
|