Data: 2001-06-23 20:43:44
Temat: Re: kobieta a stabilizacja materialna
Od: Joanna <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 9h2u3m$mq9$...@n...tpi.pl, Dorrit at z...@c...com.pl wrote on
22-06-01 19:30:
>>
> Nie zgadzam się z Tobą Valerie. Młoda, uboga dziewczyna, która wychodzi za
> starszego mężczyznę, bierze go z całym "bogactwem inwentarza" Nie jest już
> np. Kasią z Pikutowa, tylko żoną wziętego chirurga. Mieszka w dobrej
> dzielnicy, posyła dzieci do dobrej szkoły a jej towarzystwo ściśle wiąże się
> z pozycją zajmowaną przez męża. Oboje żyją w tym samym środowisku i ona nie
> musi nic sobie wyrabiać. Przychodzi na gotowe.
> Dorrit
I w razie czego odchodzi z niczym. Te pozycje spoleczna ma wypozaczona - nie
jest jej. Jezeli ma szczescie to zachowa ja, ale pozostanie "chirurgowa" -
jak posesywna koncowka "-owa" wskazuje nie rozporzadza soba, bo nalezy do
chirurga.
Przy czym fakt pozostaje faktem: jest to jakis sposob na zycie.
Joanna
|