Data: 2007-03-04 21:08:50
Temat: Re: kolor szkieł?
Od: Carrie <carrie.mn@!gmail.com!>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu Sun, 4 Mar 2007 21:34:34 +0100, Nixe wydukał(a) nieśmiało, a
wszystkim się zdawało, że to echo grało:
>> A czy zdarzyło Ci się przez przypadek zniszczyć albo zgubić soczewkę?
>
> Zgubić nigdy*,
A mnie raz podczas zakładania spadła i już jej nie znalazłam... Może
wleciała do umywalki, nie mam pojęcia :]
> * raz mi zginęła w ... oku ;-) Poważnie, potarłam swędzące oko zbyt silnie i
> zaczęłam niewyraźnie widzieć. Byłam na 100% przekonana, że soczewka spadła
> mi na podłogę. Szukałam chyba z 15 minut, w końcu zrezygnowałam. Dopiero
> dobrą chwilę później poczułam, że z moim okiem coś jest nie tak. Spojrzałam
> w lustro, odciągnęłam powiekę i zobaczyłam tę cholerę siedzącą gdzieś u góry
> ;-)
A tak, też miałam takie przypadki. Dlatego nie ufam soczewkom tak
całkiem ;) W dodatku przy jednorazówkach wahałabym się wyjąć taką
zawiniętą soczewkę z oka i założyć znów - bo nie noszę ze sobą
pojemniczków z płynem do czyszczenia, a te zbiorniczki od
przechowywania soczewek, raz otwarte, już się nie zamkną :/ Dlatego
zawsze trzymam w torebce okulary, na wszelki wypadek.
Dodatkowo nigdy nie wiem na pewno, czy założyłam soczewkę dobrą
stroną. Niby, jeśli piecze i drapie, to znaczy, że zła strona, ale
niekoniecznie... Jak zakładam wilgotną, świeżo wyjętą z pojemniczka,
to przylepia się toto złośliwie do palca i nijak nie chce przejść na
oko. Ale przynajmniej ją wtedy widzę i wiem, gdzie jest... A znów jak
zdejmuję, to soczewka jest wysuszona i ciężko ją przesunąć po gałce
ocznej. Wpuszczam sobie krople do oczu, nawilżające, i czasem trochę
to pomaga, a czasem wcale :/ Trudno ją także dostrzec na oku i bywa,
że soczewkę już przesunęłam gdzieś na bok, a palcami sobie macam
tęczówkę, brrrr :| Pewnie to kwestia wprawy - miewam takie dni, kiedy
udaje mi się włożyć i wyjąć soczewkę jednym ruchem, ale są i takie, że
męczę się kwadrans i w końcu rezygnuję. Z zakładania, bo zrezygnować z
wyjęcia soczewki nie miałabym odwagi ;)
Szczerze podziwiam osoby, które to robią codziennie i bez wysiłku 8-)
Pozdrawiam, Carrie
|