Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Oliwia" <i...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: komory deprywacji sensorycznej
Date: Fri, 3 Jan 2003 08:46:35 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 31
Sender: i...@p...onet.pl@212.160.99.12
Message-ID: <av3f6d$qui$1@news.onet.pl>
References: <av004e$lkd$1@topaz.icpnet.pl> <av1bo4$sri$1@news.tpi.pl>
<av1f0p$i0o$1@news.onet.pl> <av1man$md6$1@news.tpi.pl>
Reply-To: "Oliwia" <i...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 212.160.99.12
X-Trace: news.onet.pl 1041580045 27602 212.160.99.12 (3 Jan 2003 07:47:25 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 3 Jan 2003 07:47:25 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2720.3000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:176564
Ukryj nagłówki
> To chyba zalezy od tego co sie w takiej komorze "robi". Odczuwanie czasu
> jest wlasnie bardzo subiektywne. Choc biegnie on nieprzerwanie tym samym
> tempem (jak ktos nie wierzy moze sprawdzic przy pomocy zegarka ;-P) to
> mamy czasem odczucie, ze jest bardzo zlosliwy i biegnie zbyt wolno lub
> zbyt szybko.
> Mysle, ze tym ochotnikom w glownej mierze chodzilo o pieniadze. Chcieli
> wiec jak najszybciej odbebnic co trzeba i miec to z glowy. Wlasnie w
> takich sytuacjach (gdy robi sie cos z koniecznosci) chyba najczesciej czas
> sie wlecze. Oni po prostu zamiast starac sie wyciszyc, ograniczyc burze
> mysli lub myslec o czyms innym, rozmyslali o samym doswiadczeniu, o
> komorze, o tym kiedy wyjda, o tym co w zwiazku z tym czuja itp. Inne
> odczucia bedzie mial byc moze ktos, komu bardzo zalezy na odcieciu od
> bodzcow zewnetrznych i tylko tyle (nie interesuje go, ze to tylko
> doswiadczenie). Ja przykladowo gdy poloze sie w wannie w ten sposob, ze z
> wody wystaja mi tylko usta i nos (wiem, ze to marna namiastka, ale jednak
> zawsze cos)... czas uplywa mi bardzo szybko i gdy ja mam wrazenie, ze w
> lazience jestem od 20 minut to tak naprawde jestem tam juz dwie godziny.
No chyba ze woda wczesniej ostygnie i robi sie mniej przyjemnie ;-))))
a powaznie to masz racje czynnik motywacyjny jest tu niezwykle istotny, ale
tak czy owak nie zmienia on faktu ze zaburzone pozostaje poczucie czasu (ten
fakt podany zostal w jednym z artykulow, do ktorych ktos przytoczyl powyzej
linki), ja znam to badanie, ale czy mozliwe jest subiektywne skrocenie
czasu? Wszak przebywanie w takiej komorze na poczatku moze sprawiac pewna
przyjemnosc ale potem chyba staje sie o wiele mniej przyjemne a jak cos nam
sie nie podoba to wolimy ten stan skrocic niz wydluzyc.
Co o tym sadzisz?
Pozdrawiam Oliwia
|