Data: 2009-01-07 14:33:16
Temat: Re: koniec poszukiwań religijnych
Od: "ostryga" <z...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:gk0lqk$5tj$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> tren R pisze:
>
>> dziwny jest ten świat.
>
> Ale za to na jakie atrakcje zawsze można liczyć! ;)
>
> Sorry za żarcik, współczuję. Ja też dzisiaj troszkę zaspałam, ale na
> szczęście ciepła woda była i rura nie pękła.
> Za to ruskie niedługo pewnie gaz nam zakręcą i wtedy zamarzniemy albo
> pójdziemy z torbami. :(
hej,
A mnie sie b. dobrze ostatnio wiedzie... jakby na przekór temu że niby mamy
kryzys.
Coraz to nowi chętni by ze mną współpracoewać.
Grafik pełen po brzegi. Można powiedzieć robie swoistą kariere.
W zyciu prywatnym tez dobrze.
Aż się zastanawiam, kiedy pęknie jakaś rura, czy cuś.
Kiedy los się odwróci. Żeby nie było, że jest tak pięknie.
Ciągle słysze wyrazy uznania. Wprawia mnie to w zakłopotanie,
niedowierzanie.
Nie wiem, co myśleć, jak to przyjąć, itd. Gubię się. Tak, jakby to co dobre
mi się nie należało. Jakbym nie zasłużyła. Choć jednoczesnie wiem, że moje
sukcesy to moja zasługa.
Ktoś ma podobnie? Jak to ugryźć?
Niezły problem, co nie? ;) Jak nie ma innych problemow, to trzeba sobie
jakis stworzyć. haha.
Pozdrowienia w nowym roku!
o.
|