Data: 2009-01-07 14:45:08
Temat: Re: koniec poszukiwań religijnych
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 7 Jan 2009 15:33:16 +0100, ostryga napisał(a):
> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:gk0lqk$5tj$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> tren R pisze:
>>
>>> dziwny jest ten świat.
>>
>> Ale za to na jakie atrakcje zawsze można liczyć! ;)
>>
>> Sorry za żarcik, współczuję. Ja też dzisiaj troszkę zaspałam, ale na
>> szczęście ciepła woda była i rura nie pękła.
>> Za to ruskie niedługo pewnie gaz nam zakręcą i wtedy zamarzniemy albo
>> pójdziemy z torbami. :(
>
> hej,
>
> A mnie sie b. dobrze ostatnio wiedzie... jakby na przekór temu że niby mamy
> kryzys.
> Coraz to nowi chętni by ze mną współpracoewać.
> Grafik pełen po brzegi. Można powiedzieć robie swoistą kariere.
> W zyciu prywatnym tez dobrze.
> Aż się zastanawiam, kiedy pęknie jakaś rura, czy cuś.
> Kiedy los się odwróci. Żeby nie było, że jest tak pięknie.
Też tak mam czasem, ale wtedy myślę sobie: "Póki rura nie pęka - nie pękam
i ja. Carpe diem!".
> Ciągle słysze wyrazy uznania. Wprawia mnie to w zakłopotanie,
> niedowierzanie.
> Nie wiem, co myśleć, jak to przyjąć, itd. Gubię się. Tak, jakby to co dobre
> mi się nie należało. Jakbym nie zasłużyła. Choć jednoczesnie wiem, że moje
> sukcesy to moja zasługa.
> Ktoś ma podobnie? Jak to ugryźć?
Powiedzieć sobie: "Zasłużyłam, to mam" :-)
> Niezły problem, co nie? ;) Jak nie ma innych problemow, to trzeba sobie
> jakis stworzyć. haha.
Niepotrzebna skromność to jest dopiero problem :-)
> Pozdrowienia w nowym roku!
> o.
Serdeczne i nawzajem :-)
|