Data: 2004-03-30 21:47:04
Temat: Re: koteczki
Od: "deranż" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krystyna:
> Andrzej wrote:
> (...)
>
> > Czy ktoś na
> >własne oczy
> >widział żeby koty cokolwiek potrafiły zniszczyć w ogrodzie ?
> >
> Nie widział :-)
Nie widział. A nawet jeśli zobaczył kota wylegującego się w selerze,
przymknął oko ;)
>
> >(...)
> >Miłośnicy Kotów Ogrodowych Łączcie Się ....!!!! Imperialistycznym
> >Miłośnikom Psa Ogrodowego
> >Mówimy Stanowcze "Nie" !!!!
> >
> >
> Pies ogrodowy zupełnie mi nie przeszkadza - oczywiście, jeżeli nie jest
> to mój ogród ;-) Na szczęście pies przez ogrodzenie nie przechodzi.
>
Nieszczęściem natomiast jest, gdy pies wcale przez ogrodzenie przechodzić
nie musi, bo swój, w dodatku drze z kotem koty. Wtedy sprawy, a najbardziej
winogrona (po których kot wchodzi do domu), sosna i świerk, mają się
nie najlepiej. Pies kopie, jakby mu kto złożył zamówienie na studnie.
Drzewa duże, to jakoś znoszą te gry wojenne, ale gladiole, gdzie kot ucina
sobie drzemkę, trzeba grodzić.
Przestałam się już irytować, pora była zaakceptować te zwroty akcji.
miłośnik kotów i psów
deranż
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|