« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-08-07 21:31:41
Temat: Re: krew na Woodstock
Użytkownik "bajt" <b...@p...pl> napisał w wiadomości
news:f96u9r$47m$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:f95h7o$kp5$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>>> Jeżeli w badaniach wyjdzie coś nie tak, donacja jest niszczona.
>>> Pozdrawiam !
>>> WOJO
>>
>> A czy wtedy dawca jest informowany?
>>
>> Załóżmy, że idę oddać w bardzo dobrej wierze krew - tyle ile mi upuszczą
>> tyle im dam- ale nie wiem że mam hiv (teoretycznie piszę) -czy po oddaniu
>> krwi jeżeli ktoś ją zbada da znać dawcy, że jego krew jest bee bo ma taką
>> a taką chorobę?
>
> A jak później znaleźć takiego Woodstokowicza? przecież tam przyjeżdżają
> ludzie z każdego zakątku Polski. Są spisywani z dowodów?
Nie wiem- Nie oddawałem nigdy krwi i dlatego pytam - a nie są?
--
PawełJ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-08-08 10:26:39
Temat: RE: krew na Woodstock
> -----Original Message-----
> From: o...@n...pl [mailto:owner-pl-sci-
> m...@n...pl] On Behalf Of pawelj
> Sent: Tuesday, August 07, 2007 11:32 PM
> To: p...@n...pl
> Subject: Re: krew na Woodstock
> >
> > A jak później znaleźć takiego Woodstokowicza? przecież tam przyjeżdżają
> > ludzie z każdego zakątku Polski. Są spisywani z dowodów?
>
> Nie wiem- Nie oddawałem nigdy krwi i dlatego pytam - a nie są?
>
Sa spisywani z dowodów. Wypełniają sążnistą ankiete ( generalnie z tej
listy: http://www.rckik-katowice.com.pl/ktomoze.html ) Mają interwiew z
lekarzem, bada im się poziom czegoś tam (cz. ciałek?) i dopiero puszcza się
im krew.
Równolegle z krwią do transfuzji pobiera się małe próbki do analizy.
Rozumiem, że są z nich robione te badania:
http://www.rckik-katowice.com.pl/badania.html
Tak przynajmniej jest w autobusie wyjazdowym który jeździ na różne eventy
wiec pewnie i na Woodstock.
Mam nadzieje, ze Cie uspokoiłem.
Pozdr
Luk.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.medycyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-08-08 10:52:31
Temat: Re: krew na Woodstockpawelj pisze:
> Użytkownik "bajt" <b...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:f96u9r$47m$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Użytkownik "pawelj" <pawel_jajko. antyspam .@poczta.onet.pl> napisał w
>> wiadomości news:f95h7o$kp5$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>>> Jeżeli w badaniach wyjdzie coś nie tak, donacja jest niszczona.
>>>> Pozdrawiam !
>>>> WOJO
>>> A czy wtedy dawca jest informowany?
>>>
>>> Załóżmy, że idę oddać w bardzo dobrej wierze krew - tyle ile mi upuszczą
>>> tyle im dam- ale nie wiem że mam hiv (teoretycznie piszę) -czy po oddaniu
>>> krwi jeżeli ktoś ją zbada da znać dawcy, że jego krew jest bee bo ma taką
>>> a taką chorobę?
>> A jak później znaleźć takiego Woodstokowicza? przecież tam przyjeżdżają
>> ludzie z każdego zakątku Polski. Są spisywani z dowodów?
>
> Nie wiem- Nie oddawałem nigdy krwi i dlatego pytam - a nie są?
>
Kazdy dawca ma zakladana karte identyfikacyjna, w ktorej sa dane teleadresowe.
Pozdrawiam
--
Wirgo
(Mam gugla i nie zawaham się go użyć.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |