Data: 2004-01-18 20:28:44
Temat: Re: kryzys czy...? [dłuuuuuuugie]
Od: "Katia" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:buccav$pnl$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Katia" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:bucbaa$nlc$1@inews.gazeta.pl...
>
> > tutaj to chyba jednak nie ma zastosowania....
> > rozmawialismy o tym wiele razy, bardzo wiele.
> > tylko ze ja juz nie wiem, w co wierzyc, a w co nie, i odpowiedzi na to
> > pytanie nie dostane w najszczerszej nawet rozmowie. Dlaczego facetom
> tak
> > latwie jest cos obiecac, a tak ciezko to spelnic? I dlaczego rodzina,
> > malzenstwo jest w najlepszym wypadku zlem koniecznym?
>
> No, to powyższe muszę podsumować jednym słowem - uogólnienie.
>
> Myślę, że nie skłamię jeśli napiszę, że dotrzymuję obietnic, a
> małżeństwo (założenie rodziny) uważam za największy swój sukces
A moge Cie zapytac, ile miales lat, kiedy zaczales tak myslec?
Katia
|