Data: 2004-06-12 15:30:33
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenie
Od: Grzegorz Janoszka <G...@S...pro.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 12 Jun 2004 16:35:29 +0200 I had a dream that Karolina Matuszewska
<g...@s...am.lublin.pl> wrote:
> W zaprzyjaźnionej agencji multimedialnej szukano niedawno (via dodatek
> "Praca" Gazety Wyborczej) sekretarki. Wymagano wykształcenia średniego i
> obsługi MS Office; praca za 800 zł na rękę, zadania to głównie
> odbieranie telefonów i przypominanie szefostwu o terminach spotkań.
> Przyszło ponad 100 cefałek, przeważały osoby z wyższym wykształceniem
> (niekiedy nawet z dwoma fakultetami, podyplomówkami i czym tam jeszcze),
> biegłą znajomością przynajmniej jednego języka (takiego wymogu akurat
> nie było, bo firma działa wyłącznie na polskim rynku), pokończonymi
> rozmaitymi kursami, szkoleniami itp itd.
> I teraz powiedz mi, co jest niszowe -- agencje multimedialne czy
> stanowisko sekretarki?
To dlaczego ja przez parę tygodni szukałem ekipy na wykonanie instalacji
internetowej w bloku?
Poza tym choćby przejrzyj archiwum pl.soc.dzieci - wątki o szukaniu
opiekunki do dziecka - taka opiekunka stwierdza, że ona ma dojeżdżać
trzy przystanki, więc jej się nie opłaca pracować.
Takie przykłady można mnożyć.
A stanowisko sekretarki jest na tyle niewymagające, że tam każdy może
złożyć CV, a ludziom się wydaje, że to taka łatwa i przyjemna praca.
--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres
UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.
|