Data: 2004-06-13 19:09:24
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenie
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mrowka" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:cai8n4$skm$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:cai8f5$2ov$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > A jak nie pracuje to za czynsz nie musi płacić ??!!
>
> Jest na zasilku i szuka pracy.
Ale płaci czynsz ?
Domyślam się, że tak
Zatem ma do wyboru:
1. 450 PLN minus 400 PLN czynszu = 50 PLN + siedzenie na pupie
albo
2. 600 PLN minus 400 PLN czynszu - ewentualne koszty dojazdu do pracy = 200
PLN (bez siedzenia na pupie) + ewentualne doświadczenia + ewentualne szanse
na podwyżkę
Alternatywa nr 1 nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego (dopóki koszty
dojazdu nie będą wyższe niż 150 PLN miesięcznie) ani życiowego. Szczególnie
jeśli się jest sprzedawcą i raczej nie można się spodziewać, że nagle się
pojawi oferat za 3 k PLN.
pozdr
Monika
|