Data: 2004-06-13 19:45:24
Temat: Re: kryzys w związku a zmęczenie
Od: "Sowa" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Grzegorz Janoszka"
<G...@S...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:slrnccp81a.4lj.Grzegorz.Janoszka@plus.icsr.agh.
edu.pl...
> Poza tym, gdybym ja nie miał co do garnka włożyć, to bym pracował nawet
> za 400 zł.
Zależy w jakiej byłbyś sytuacji - np. ja mam 2 dzieci - załóżmy, że szukam
pracy i znajduje taką za 400zł.
Przedszkole państwowe dla 1 dziecka to koszt ok 250 zł miesięcznie - + jakaś
zniżka na drugie, dajmy na to 100zł - daje nam 400 zł miesięcznie (przy
czym, nie wiem czy takie zniżki faktycznie istnieją).
Nie zostaje nawet na bilet na autobus, a nie ma mnie w domu. Mąż musiałby
dokładać do mojej pracy (w sytuacji, gdy nie mamy co do gara włożyć!) i
zarobione przez siebie pieniądze i pracę w domu związaną z podziałem
obowiązków typu sprzątanie, pranie, gotowanie, opieka nad dziećmi.
Wszystko jest proste w teorii, praktyka jest bardziej przyziemna.
Sowa
|