Data: 2008-10-12 20:28:22
Temat: Re: kto kogo zabierze czyli choroby chodzą po pilotach
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Flyer pisze:
> tren R; <gctlip$vjh$1@news.onet.pl> :
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 11 Oct 2008 19:37:36 +0200, tren R napisał(a):
>>>
>>>> "Premier wylatuje do Brukseli 14 października - we wtorek. Prezydent,
>>>> który również chce uczestniczyć w szczycie, miał lecieć drugim samolotem
>>>> dzień później, w dniu rozpoczęcia.
>>>>
>>>> - Jest tylko i wyłącznie jedna dostępna załoga, ponieważ pierwszy pilot,
>>>> dowódca drugiej załogi nam się rozchorował, co utrudnia wykonywanie
>>>> także innych zadań między innymi w ten weekend - mówi minister.
>>>>
>>>> To oznacza, że z prezydentem nie będzie miał kto polecieć."
>>>>
>>>> http://www.rp.pl/artykul/2,203381_Prezydent__zaprasz
am_premiera_na_poklad.html
>>>>
>>>> brawo PanOwie :)
>>> Nie wiem, czy wiesz, że prezydent i premier nie powinni lecieć razem jednym
>>> samolotem ze względów bezpieczeństwa państwa, a nie z powodu osobistych
>>> animozji.
>>> Taka procedura jest zupełnie logiczna i uazsadniona, a nie podyktowana
>>> rozrzutnością czy okazją do wyrażania antypatii.
>> chcesz mi powiedzieć, że choroba pilota przekreśla szanse na lot
>> prezydenta?
>
> A swoją drogą ciekawe, czy przypadkiem ten pilot, co to zachorował, nie
> jest tym samym, na którego Kaczyński się darł i straszył w Gruzji. Nie
> zdziwiłbym się i nie zdziwiłbym się, gdy ten pilot odmawiał latania z
> Wielkim Bratem. :)
już się nad tym zastanawiałem :)
śmieszne to wojsko, nie dość, że pilot jeden to na dodatek chorowitek...
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
|