« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2008-10-12 21:16:00
Temat: Re: kto kogo zabierze czyli choroby chodzą po pilotachFlyer pisze:
> tren R; <gctmlc$3s4$2@news.onet.pl> :
>
>> Flyer pisze:
>>> tren R; <gctlip$vjh$1@news.onet.pl> :
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Sat, 11 Oct 2008 19:37:36 +0200, tren R napisał(a):
>>>>>
>>>>>> "Premier wylatuje do Brukseli 14 października - we wtorek. Prezydent,
>>>>>> który również chce uczestniczyć w szczycie, miał lecieć drugim samolotem
>>>>>> dzień później, w dniu rozpoczęcia.
>>>>>>
>>>>>> - Jest tylko i wyłącznie jedna dostępna załoga, ponieważ pierwszy pilot,
>>>>>> dowódca drugiej załogi nam się rozchorował, co utrudnia wykonywanie
>>>>>> także innych zadań między innymi w ten weekend - mówi minister.
>>>>>>
>>>>>> To oznacza, że z prezydentem nie będzie miał kto polecieć."
>>>>>>
>>>>>> http://www.rp.pl/artykul/2,203381_Prezydent__zaprasz
am_premiera_na_poklad.html
>>>>>>
>>>>>> brawo PanOwie :)
>>>>> Nie wiem, czy wiesz, że prezydent i premier nie powinni lecieć razem jednym
>>>>> samolotem ze względów bezpieczeństwa państwa, a nie z powodu osobistych
>>>>> animozji.
>>>>> Taka procedura jest zupełnie logiczna i uazsadniona, a nie podyktowana
>>>>> rozrzutnością czy okazją do wyrażania antypatii.
>>>> chcesz mi powiedzieć, że choroba pilota przekreśla szanse na lot
>>>> prezydenta?
>>> A swoją drogą ciekawe, czy przypadkiem ten pilot, co to zachorował, nie
>>> jest tym samym, na którego Kaczyński się darł i straszył w Gruzji. Nie
>>> zdziwiłbym się i nie zdziwiłbym się, gdy ten pilot odmawiał latania z
>>> Wielkim Bratem. :)
>> już się nad tym zastanawiałem :)
>> śmieszne to wojsko, nie dość, że pilot jeden to na dodatek chorowitek...
>
> Nie jeden, a czterech - każda załoga pewnie składa się z dwóch pilotów,
> przynajmniej tak to wygląda na filmach. I nie byle jaki pilot, ale pilot
> posiadający odpowiednie przeszkolenie do pilotowania, było nie było,
> leciwego i już nie powszechnie latającego modelu samolotu.
>
> Swoją drogą, o ile mnie pamięć nie zawodzi, samoloty rządowe są troszkę
> awaryjne. Ja tam bym puścił Kaczora, niech se leci - w Brukseli nastąpi
> "zepsucie się maszyny", drugiego składu pilotów nie będzie, więc drugi
> samolot nie doleci i niech Prezydęd wybiera - czeka parę dni na naprawę
> albo leci czarterem.;>
ciekawa jest ta natura ludzka.
z jednej strony dorośli dzieciom wpajają zasady, a z drugiej strony
permanentnie je łamią.
nie wiem czy to tylko polska domena, ale na pewno polska jest.
wyśmiać, olać, storpedować. w skrócie - WOS.
wiedza o społeczeństwie - w teorii inaczej w praktyce inaczej.
czasami łapię sie na tym, że nie mam nic przeciwko totalnej zagładzie.
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2008-10-12 21:16:22
Temat: Re: kto kogo zabierze czyli choroby chodzą po p ilotachAicha pisze:
> Użytkownik "tren R" napisał:
>
>> ja tam wiem jedynie, że dżdżownice nie powinny mieć uszu w
>> kształcie serca!
>
> Było nie robić prasówki na grupie :>
ech, to jest silniejsze ode mnie :)
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2008-10-12 21:18:44
Temat: Re: kto kogo zabierze czyli choroby chodzą po pilotachNiesamowite.
Jak tak dalej pójdzie to zapałasz miłością do Hitlera,
albo Mao. ;)
--
CB
"tren R" <t...@n...sieciowy> napisał(-a)
w wiadomości news:gctpem$dq0$1@news.onet.pl:
> [...]
> czasami łapię sie na tym, że nie mam nic przeciwko totalnej zagładzie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2008-10-12 21:25:34
Temat: Re: kto kogo zabierze czyli choroby chodzą po pilotachtren R; <gctmlc$3s4$2@news.onet.pl> :
> Flyer pisze:
> > tren R; <gctlip$vjh$1@news.onet.pl> :
> >
> >> Ikselka pisze:
> >>> Dnia Sat, 11 Oct 2008 19:37:36 +0200, tren R napisał(a):
> >>>
> >>>> "Premier wylatuje do Brukseli 14 października - we wtorek. Prezydent,
> >>>> który również chce uczestniczyć w szczycie, miał lecieć drugim samolotem
> >>>> dzień później, w dniu rozpoczęcia.
> >>>>
> >>>> - Jest tylko i wyłącznie jedna dostępna załoga, ponieważ pierwszy pilot,
> >>>> dowódca drugiej załogi nam się rozchorował, co utrudnia wykonywanie
> >>>> także innych zadań między innymi w ten weekend - mówi minister.
> >>>>
> >>>> To oznacza, że z prezydentem nie będzie miał kto polecieć."
> >>>>
> >>>> http://www.rp.pl/artykul/2,203381_Prezydent__zaprasz
am_premiera_na_poklad.html
> >>>>
> >>>> brawo PanOwie :)
> >>> Nie wiem, czy wiesz, że prezydent i premier nie powinni lecieć razem jednym
> >>> samolotem ze względów bezpieczeństwa państwa, a nie z powodu osobistych
> >>> animozji.
> >>> Taka procedura jest zupełnie logiczna i uazsadniona, a nie podyktowana
> >>> rozrzutnością czy okazją do wyrażania antypatii.
> >> chcesz mi powiedzieć, że choroba pilota przekreśla szanse na lot
> >> prezydenta?
> >
> > A swoją drogą ciekawe, czy przypadkiem ten pilot, co to zachorował, nie
> > jest tym samym, na którego Kaczyński się darł i straszył w Gruzji. Nie
> > zdziwiłbym się i nie zdziwiłbym się, gdy ten pilot odmawiał latania z
> > Wielkim Bratem. :)
>
> już się nad tym zastanawiałem :)
> śmieszne to wojsko, nie dość, że pilot jeden to na dodatek chorowitek...
Nie jeden, a czterech - każda załoga pewnie składa się z dwóch pilotów,
przynajmniej tak to wygląda na filmach. I nie byle jaki pilot, ale pilot
posiadający odpowiednie przeszkolenie do pilotowania, było nie było,
leciwego i już nie powszechnie latającego modelu samolotu.
Swoją drogą, o ile mnie pamięć nie zawodzi, samoloty rządowe są troszkę
awaryjne. Ja tam bym puścił Kaczora, niech se leci - w Brukseli nastąpi
"zepsucie się maszyny", drugiego składu pilotów nie będzie, więc drugi
samolot nie doleci i niech Prezydęd wybiera - czeka parę dni na naprawę
albo leci czarterem.;>
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2008-10-12 21:31:02
Temat: Re: kto kogo zabierze czyli choroby chodzą po pilotachcbnet pisze:
> Niesamowite.
> Jak tak dalej pójdzie to zapałasz miłością do Hitlera,
> albo Mao. ;)
co innego dostrzegać w sobie chore momenty, a co innego z choroby robić
constans.
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2008-10-12 21:34:46
Temat: Re: kto kogo zabierze czyli choroby chodzą po pilotachFlyer pisze:
> tren R; <gctpem$dq0$1@news.onet.pl> :
>
>> Flyer pisze:
>>> tren R; <gctmlc$3s4$2@news.onet.pl> :
>>>
>>>> Flyer pisze:
>>>>> tren R; <gctlip$vjh$1@news.onet.pl> :
>>>>>
>>>>>> Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Sat, 11 Oct 2008 19:37:36 +0200, tren R napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> "Premier wylatuje do Brukseli 14 października - we wtorek. Prezydent,
>>>>>>>> który również chce uczestniczyć w szczycie, miał lecieć drugim samolotem
>>>>>>>> dzień później, w dniu rozpoczęcia.
>>>>>>>>
>>>>>>>> - Jest tylko i wyłącznie jedna dostępna załoga, ponieważ pierwszy pilot,
>>>>>>>> dowódca drugiej załogi nam się rozchorował, co utrudnia wykonywanie
>>>>>>>> także innych zadań między innymi w ten weekend - mówi minister.
>>>>>>>>
>>>>>>>> To oznacza, że z prezydentem nie będzie miał kto polecieć."
>>>>>>>>
>>>>>>>> http://www.rp.pl/artykul/2,203381_Prezydent__zaprasz
am_premiera_na_poklad.html
>>>>>>>>
>>>>>>>> brawo PanOwie :)
>>>>>>> Nie wiem, czy wiesz, że prezydent i premier nie powinni lecieć razem jednym
>>>>>>> samolotem ze względów bezpieczeństwa państwa, a nie z powodu osobistych
>>>>>>> animozji.
>>>>>>> Taka procedura jest zupełnie logiczna i uazsadniona, a nie podyktowana
>>>>>>> rozrzutnością czy okazją do wyrażania antypatii.
>>>>>> chcesz mi powiedzieć, że choroba pilota przekreśla szanse na lot
>>>>>> prezydenta?
>>>>> A swoją drogą ciekawe, czy przypadkiem ten pilot, co to zachorował, nie
>>>>> jest tym samym, na którego Kaczyński się darł i straszył w Gruzji. Nie
>>>>> zdziwiłbym się i nie zdziwiłbym się, gdy ten pilot odmawiał latania z
>>>>> Wielkim Bratem. :)
>>>> już się nad tym zastanawiałem :)
>>>> śmieszne to wojsko, nie dość, że pilot jeden to na dodatek chorowitek...
>>> Nie jeden, a czterech - każda załoga pewnie składa się z dwóch pilotów,
>>> przynajmniej tak to wygląda na filmach. I nie byle jaki pilot, ale pilot
>>> posiadający odpowiednie przeszkolenie do pilotowania, było nie było,
>>> leciwego i już nie powszechnie latającego modelu samolotu.
>>>
>>> Swoją drogą, o ile mnie pamięć nie zawodzi, samoloty rządowe są troszkę
>>> awaryjne. Ja tam bym puścił Kaczora, niech se leci - w Brukseli nastąpi
>>> "zepsucie się maszyny", drugiego składu pilotów nie będzie, więc drugi
>>> samolot nie doleci i niech Prezydęd wybiera - czeka parę dni na naprawę
>>> albo leci czarterem.;>
>> ciekawa jest ta natura ludzka.
>> z jednej strony dorośli dzieciom wpajają zasady, a z drugiej strony
>> permanentnie je łamią.
>>
>> nie wiem czy to tylko polska domena, ale na pewno polska jest.
>>
>> wyśmiać, olać, storpedować. w skrócie - WOS.
>> wiedza o społeczeństwie - w teorii inaczej w praktyce inaczej.
>>
>> czasami łapię sie na tym, że nie mam nic przeciwko totalnej zagładzie.
>
> A tam - Kaczyński się uroczo naburmusza i nadyma. Jakby musiał wracać
> czarterem do kraju, to dopiero by kabaret wywołał. Zawsze trochę
> rozrywki by było. ;>
rozrywki i tak jest dość, wole ani mru mru.
jeden się nadyma, drugi chleje podczas publicznych iwentów, trzeci jest
megalomanem do sześcianu i nadyma sie niezgorzej niz pierwszy, a
dodatkowo najprawdopodobniej był agentem.
to co, mogę się tylko cieszyć, że jest lepiej.
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2008-10-12 21:40:53
Temat: Re: kto kogo zabierze czyli choroby chodzą po pilotachtren R; <gctpem$dq0$1@news.onet.pl> :
> Flyer pisze:
> > tren R; <gctmlc$3s4$2@news.onet.pl> :
> >
> >> Flyer pisze:
> >>> tren R; <gctlip$vjh$1@news.onet.pl> :
> >>>
> >>>> Ikselka pisze:
> >>>>> Dnia Sat, 11 Oct 2008 19:37:36 +0200, tren R napisał(a):
> >>>>>
> >>>>>> "Premier wylatuje do Brukseli 14 października - we wtorek. Prezydent,
> >>>>>> który również chce uczestniczyć w szczycie, miał lecieć drugim samolotem
> >>>>>> dzień później, w dniu rozpoczęcia.
> >>>>>>
> >>>>>> - Jest tylko i wyłącznie jedna dostępna załoga, ponieważ pierwszy pilot,
> >>>>>> dowódca drugiej załogi nam się rozchorował, co utrudnia wykonywanie
> >>>>>> także innych zadań między innymi w ten weekend - mówi minister.
> >>>>>>
> >>>>>> To oznacza, że z prezydentem nie będzie miał kto polecieć."
> >>>>>>
> >>>>>> http://www.rp.pl/artykul/2,203381_Prezydent__zaprasz
am_premiera_na_poklad.html
> >>>>>>
> >>>>>> brawo PanOwie :)
> >>>>> Nie wiem, czy wiesz, że prezydent i premier nie powinni lecieć razem jednym
> >>>>> samolotem ze względów bezpieczeństwa państwa, a nie z powodu osobistych
> >>>>> animozji.
> >>>>> Taka procedura jest zupełnie logiczna i uazsadniona, a nie podyktowana
> >>>>> rozrzutnością czy okazją do wyrażania antypatii.
> >>>> chcesz mi powiedzieć, że choroba pilota przekreśla szanse na lot
> >>>> prezydenta?
> >>> A swoją drogą ciekawe, czy przypadkiem ten pilot, co to zachorował, nie
> >>> jest tym samym, na którego Kaczyński się darł i straszył w Gruzji. Nie
> >>> zdziwiłbym się i nie zdziwiłbym się, gdy ten pilot odmawiał latania z
> >>> Wielkim Bratem. :)
> >> już się nad tym zastanawiałem :)
> >> śmieszne to wojsko, nie dość, że pilot jeden to na dodatek chorowitek...
> >
> > Nie jeden, a czterech - każda załoga pewnie składa się z dwóch pilotów,
> > przynajmniej tak to wygląda na filmach. I nie byle jaki pilot, ale pilot
> > posiadający odpowiednie przeszkolenie do pilotowania, było nie było,
> > leciwego i już nie powszechnie latającego modelu samolotu.
> >
> > Swoją drogą, o ile mnie pamięć nie zawodzi, samoloty rządowe są troszkę
> > awaryjne. Ja tam bym puścił Kaczora, niech se leci - w Brukseli nastąpi
> > "zepsucie się maszyny", drugiego składu pilotów nie będzie, więc drugi
> > samolot nie doleci i niech Prezydęd wybiera - czeka parę dni na naprawę
> > albo leci czarterem.;>
>
> ciekawa jest ta natura ludzka.
> z jednej strony dorośli dzieciom wpajają zasady, a z drugiej strony
> permanentnie je łamią.
>
> nie wiem czy to tylko polska domena, ale na pewno polska jest.
>
> wyśmiać, olać, storpedować. w skrócie - WOS.
> wiedza o społeczeństwie - w teorii inaczej w praktyce inaczej.
>
> czasami łapię sie na tym, że nie mam nic przeciwko totalnej zagładzie.
A tam - Kaczyński się uroczo naburmusza i nadyma. Jakby musiał wracać
czarterem do kraju, to dopiero by kabaret wywołał. Zawsze trochę
rozrywki by było. ;>
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2008-10-12 22:22:40
Temat: Re: kto kogo zabierze czyli choroby chodzą po pilotachŻartowałem. :)
Zauważ: ja chwilami mam poczucie, że ~rozumiem dlaczego powstały
obozy koncentracyjne, a ty dosłownie nie masz nic przeciwko...
Zaiste interesująca różnica. ;)
--
CB
"tren R" <t...@n...sieciowy> napisał(-a)
w wiadomości news:gctqas$fuf$1@news.onet.pl:
> co innego dostrzegać w sobie chore momenty, a co innego z choroby
> robić constans.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2008-10-12 22:33:55
Temat: Re: kto kogo zabierze czyli choroby chodzą po pilotachcbnet pisze:
> Żartowałem. :)
>
> Zauważ: ja chwilami mam poczucie, że ~rozumiem dlaczego powstały
> obozy koncentracyjne, a ty dosłownie nie masz nic przeciwko...
> Zaiste interesująca różnica. ;)
różnica jest w emocji.
zdarza mi się sięgać emocjonalnej ciemnej strony mocy, choć wiem że to
często irracjonalne. tak samo jak zdarza mi się szybować po drugiej
stronie. i wtedy kocham poczucie absurdu.
u ciebie nie widzę emocji związanych z absurdem.
dostrzegam raczej chirurgiczną precyzję zadowolonego z siebie ~sadysty.
zważ przy tym, że trudno jest walczyć ze stereotypami.
ty masz niewąski, któremu i ja ulegam, choć staram się nie.
mało się staram?
jeśli tak, to ty bardzo mało. :)
--
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2008-10-12 23:30:14
Temat: Re: kto kogo zabierze czyli choroby chodzą po pilotachCiekawe rzeczy zapodajesz. ;)
Czy czytając moje teksty masz poczucie, jakbyś siedział na fotelu
pasażera w aucie prowadzonym pod prąd przez chcącego zabić
siebie i ciebie sadystę?
Dobrze rozumiem?
Co czujesz jako taki pasażer?
Sprzeciw, gniew, zakrywasz oczy z przerażenia i modlisz się, chciałbyś
krzyczeć, chciałbyś uciekać jak najdalej...?
Coś innego?
Co?
--
CB
"tren R" <t...@n...sieciowy> napisał(-a)
w wiadomości news:gctu0p$otf$1@news.onet.pl:
> różnica jest w emocji.
> [...]
> u ciebie nie widzę emocji związanych z absurdem.
> dostrzegam raczej chirurgiczną precyzję zadowolonego z siebie
> ~sadysty.
> zważ przy tym, że trudno jest walczyć ze stereotypami.
> ty masz niewąski, któremu i ja ulegam, choć staram się nie.
> mało się staram?
> jeśli tak, to ty bardzo mało. :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |