Dnia Sat, 26 Jan 2008 12:20:19 +0100, Orka napisał(a):

> też candy, ale ładowanej od góry.

I to będzie gruby błąd. Tak przynajmniej twierdzi dwóch znanych mi
serwisantów, którzy powołują się do tego na doświadczenia znajomych z
branży. Po pierwsze - nie Candy, bo na naszym rynku marka ta zeszła na psy
w ciagu ostatnich kilku lat (sam miałem kiedyś małą Candy i była świetna).
Po drugie - jeśli ładowana od góry, to tylko Miele, bo podobno tylko ta
firma nie idzie na zgniłe kompromisy co do np. łożyska bębna. Ale na naszym
rynku Miele sprzedaje tylko jeden, niezbyt bogaty model W627 (nie ma np.
programowania opóźnionego uruchomienia, dla mnie osobiście bardzo przydatna
funkcja). Dlatego m.in. gdy wreszcie ostatecznie wysiądzie mój od góry
ładowany Whirlpool (już niedługo, bo ileż razy można naprawiać?), to z
żalem przesiądę się na pralkę ładowaną od przodu. Z żalem, bo taka jest
mniej wygodna. Albo pojadę do Reichu i kupię sobie tam coś lepszego niż
W627, w dodatku taniej niż u nas. Np. Miele Navitronic W3985WPS kosztuje u
nas blisko 8000, podczas gdy w Niemczech - poniżej 7000. Warto więc się
przejechać te kilkaset, w moim wypadku, kilometrów. Albo nawet kupić przez
internet :)

--
T.