Małgorzata Krzyżaniak wrote:
> Pewnego dnia, a było to Tue, 23 Dec 2003 20:45:53 +0100, przyszła do
> mnie wiadomość z adresu <i...@g...pl> i powiedziała:
>
>> kupilam kilka dni temu ten ostatni. Pomijajac
>> intensywny i nieco gryzacy w oczy zapach (bo po pewnym
>> czasie przestaje gryzc) bylam zawiedziona
>> wlasciwosciami smarowania rzes tuszem Glamour. Efekt
>> pomalowania, taki, jaki uzyskuje po jednokrotnym
>> pomalowaniu innym tuszem, widoczny byl dopiero po 6-tej
>> warstwie.
>
> Zapach?! 6 warstw? To chyba inny tusz, niż mam. U mnie po jednokrotnym
> pomalowaniu mam dwa razy więcej rzęs niż przed (a jakoś specjalnie na
> braki w tej dziedzinie nie narzekam).
>
> Zuzanka

Ja sobie w ogóle nie wyobrażam, jak można nałożyć 6 warstw tuszu! Przecież
rzęsy muszą być po tym strasznie posklejane...

--
Ligeia