Data: 2007-06-15 12:22:27
Temat: Re: kurwa mac
Od: "Hesia" <h...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> napisał w wiadomości
news:f4ther$osg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Taki jesteś szlachetny? Nie brakuje Ci intelektu? To jaki problem dostać
się
> na studia medyczne, poświęcić na swoją edukację około 13 lat (na "dzień
> dobry", bo zapewne wiesz, że lekarz ma OBOWIĄZEK ustawicznego
kształcenia),
> a potem podjąć tę szlachetną pracę za podłe pieniądze i żyć ideą?
> Przynajmniej dałbyś dobry przykład tym zdegenerowanym konowałom, co to
tylko
> o pieniądzach myślą, a dobro pacjenta mają za nic. Nie potrafią, jak to
> piszesz "spojrzeć obiektywnie i znaleźć rozwiązanie, więc uciekają się do
> rozwiązań najprostszych, takich jak strajk". Sam widzisz, trzeba im kogoś,
> kto wskaże im to najlepsze, nie krzywdzące innych rozwiązanie. Może byś
się
> podjął?
ale Ewa, z calym szacunkiem... przeciez nikt nie wybiera studiow za ciebie.
to ty decydujesz jakies masz mozliwosci i co z przyszlego zawodu bedziesz
miala.
> W najbliższej rodzinie mam przedstawiciela tego zawodu. Jako specjalista
> (dziedzina zabiegowa) ma w szpitalu ok 1500 netto. NIE BIERZE ŁAPÓWEK.
> Dodatkowo dyżury, a także - na razie - jedno popołudnie w tygodniu w
jednej
> z prywatych przychodni. Teraz szuka kolejnej (dodatkowej) pracy w innej
> przychodni. Nie podam Ci ilości godzin, jaką przepracowuje w miesiącu, bo
po
> co. Owszem, teraz może zarobi przyzwoicie, ale czy o to chodzi, żeby
pacjent
> miał do czynienia z lekarzem, który jest zielony ze zmęczenia, biega z
> jednej pracy do drugiej i faszeruje się kawą, żeby nie paść na twarz?
dobra pensja tak! bo owszem kazdemu sie nalezy. ale czy ta dorabiajaca grupa
lekarzy zgodzila by sie pozostac w jednej pracy gdyby zaplacono im taka
pensje jak wlasnie sugeruja ? czy latwo im przyjdzie wprowadzenie kasy
fiskalnej do gabinetu prywatnego ?
ja tez mam lekarzy w rodzinie... wszyscy narzekaja, zaden nie ma zle ;-)
> Czym zawiniły rodziny tych ludzi, że ojciec czy mąż jest gościem w domu,
bo
> biega z jednej pracy do następnej, żeby utrzymać siebie i rodzinę i
uzyskać
> choćby zdolność kredytową w celu zakupu własnego lokum?
ale to nie dotyczy tylko lekarzy !
ja tez dorabiam i na lewo i na prawo a pracuje jako dydaktyk. czy mam
zastrajkowac i w nosie miec przez rok edukacje studentow?
> Czym różni się polski lekarz od lekarza niemieckiego, szwedzkiego czy
> angielskiego, którzy pracując w jednej placówce normalną ilość godzin żyją
> na przyzwoitym poziomie i są godziwie wynagradzani?
tym samym co rozni sie sprzataczka polska od sprzataczki niemieckiej,
szwedzkiej czy angielskiej.
problem mamy polski a nie tylko medyczny.
--
Hesia
[WRO-tka]
|