Użytkownik "kretozol" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:f4u2b3$dlt$1@nemesis.news.tpi.pl...
.......................
> nie to nie tak - pracodawcą lekarzy jest pośrednio państwo - jako że
> państwo ma daleko w poważaniu lekarzy i normalną rozmową, działaniami nie
> można nic zdziałać lekarze sięgają po radykalne środki.

Dowcip polega na tym, że Państwo ma daleko w poważaniu
nas wszystkich. Jest wiele grup zawodowych, gdzie państwo
jest pracodawcą, a na losy pozostałych grup, gdzie pracodawcą nie jest,
państwo ma i tak decydujący wpływ. - Poprzez podatki, koncesje,
politykę pieniężną, itd, itp.
Tak się składa, że trafiło na grupę zawodową, która "robi" w ludzkim losie.
Grupa ta często decyduje o zdrowiu / chorobie a. życiu / śmierci. Stąd rząd
czuje się bardziej postawiony przez tą grupę pod ścianę. Jak wytłumaczyć
co poniektórym chorym wyborcom, że mają umrzeć, bo kasę zebraną
na leczenie przejadają (rozkradają) grupy "cfaniaków"?
I rząd ma problem nie byle jaki. No i my, którzy nie mamy czym rządu
przydusić, żeby uczciwie rozwiązał ten problem.
Skąd ja mam wziąć kasę na leczenie prywatne? Albo na wyjazd w celu leczenia
w ślad za lekarzami? Na dogonienie ich gdzieś tam?
A może też wyjechać i zarabiać na wyspach? A tu co zostanie?
Czy te ziemie zapełnimy Chińczykami? I to jest wyjście?
Rząd byłby zadowolony, ale my wszyscy chyba nie bardzo.