Marek Li <M...@o...pl> napisał(a):

> Użytkownik "czeremcha " <c...@g...pl> napisał

> > Nie zorganizuje się też nowej lecznicy
> > w
> > miesiąc.

> To w tydzień.

Ooj naiwny, naiwny, naiwny... stara piosenka się kłania. W tydzień to ty
sklepu spożywczego nie otworzysz - chyba, że starczy ci pary na kochanki w
sanepidzie, inspekcji pracy, straży pożarnej, że przerzucisz się na panów -
budowlańców, którzy wykonają konieczne przeróbki instalacji, wykonają
wyjścia awaryjne itp.

> Mogą udzielać świadczeń w domu chorego - zdumiona, ze
> lekarz nie potrzebuje częstokrtoć gabinetu?

Nieuważnie się czytało - kwestia dotyczyła szpitala jako konieczego zaplecza
dla większości specjalności. Nie rozmawiałam z paroma uważnymi dyskutantami
o panu doktorze z walizeczką - "ten kosz to wszystko moje, mam dwie
strzykawki w nim... " - taka trawestacja znanej piosenki.


> Wystarczy, ze dostanie wiecej niż te 1200, które miał dotychczas.

Chce 5000, z tego co pamietam.

> Jakoś mam gabinet od 9 lat i nie mam dodatkowych kosztów bankowych, bo
> przelewy robię z prywatnego konta:-)

Pogratulować banku. Nie każdy bank zgadza się na obsługę działalności
gospodarczej z kont osobistych.

> Jesli ma się kochankę w US to można codziennie, jeśli nie to nie ma
> potrzeby co miesiąc.

No tak, jeśli się nie wykazuje dochodu do opodatkowania nie chodzi się
wcale. I kolejna kochanka doszła...

> Och jak ty nic nie wiesz

Och, jakiś ty skromny i bezpośredni...

> > A jak mi wstawią kasę fiskalną? Na ile procent mnie
> > wycenią? 7 czy 22?
>
> A to jest juz VAT od usług lekarskich?:->

A jesteś pewny, że nie będzie? :->

> Widzę, że rzeczywiscie chyba lekarze są wyjatkowym zawodem, skoro takie
> proste sprawy muszą tłumaczyć.

Jesteś czystym, klinicznym przykładem lekarza - takiego, jak was, lekarzy,
odbierają ludzie. Zadufanego w sobie, lekceważącego wszystkich w koło,
przekonanego o swojej wyższości. Jak cię widzą, tak cię piszą. Nasypali
piachu na opinie o tobie - psujesz ją swoim kolegom.

Ania


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/