Data: 2009-12-13 09:21:17
Temat: Re: kwantowanie świadomości- nie tylko do Redarta i adamoxxa
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"glob" <r...@g...com>
news:1cb217ab-8efa-41e3-b378-a3f118c4230e@m16g2000yq
c.googlegroups.com...
> Robakks wrote:
>> "glob" <r...@g...com>
||| "glob" <r...@g...com>
|||
news:be40be64-fe78-405e-920b-81f0e527baf0@b15g2000yq
d.googlegroups.com...
|||| adamoxx1 wrote:
||||| Sender pisze:
|||||| glob pisze:
||||||| Sender wrote:
|||||||| Chiron pisze:
||||||||| Na początek:
||||||||| http://www.taraka.pl/index.php?id=czwartadroga
|||||||||
||||||||| Obserwując dyskuję Redarta z cb, a także kilka innych; niektórzy
||||||||| traktują rozwój osobisty człowieka jako ciągłe doskonalenie,
||||||||| pracę nad sobą.
||||||||| Chciałbym się podzielić swoimi doświadczeniami, a także tym,
||||||||| co czytałem- także u Castanedy (rozwój szamański).
||||||||| Otóż stawiam tezę, że rozwój osobisty przypomina przeskok
||||||||| kwantowy. Ktoś gromadzi doświadczenia, medytuje, poszerza
||||||||| swoją świadomość, aż dochodzi do pewnego stanu
||||||||| przesycenia. Jest gotów (lub nie) do przeskoku na kolejny
||||||||| szczebel. Nie ma "pomiędzy". Wraz z dochodzeniem do tej
||||||||| umownej granicy- "wpadają" w jego życie różni ludzie, któzy
||||||||| gotowi są go zatrzymać. Pojawiają się też różne wydarzenia-
||||||||| starające się go zatrzymać w tym miejscu, gdzie jest. Aż
||||||||| przychodzi czas egzaminu. Podejmuje decyzję. Ważne: może
||||||||| spotkać ludzi, którzy go będą umacniać w tym, co robi- jednak
||||||||| sam skok musi wykonać zupełnie samotnie. Mimo potężnego
||||||||| ciągu hamującego- wykonuje skok. Castaneda opisywał
||||||||| np w sferze symbolu podczas podróży szamańskiej otwarte
||||||||| okno, do.którego coraz to się zbliżał, pojawiały się byty, które
||||||||| go kusiły, straszyły- by zatrzymać. Ale i widział Przewodnika-
||||||||| ten czekał po drugiej stronie, obiecując pomoc na początku
||||||||| drogi. Dla osoby medytującej- może to być wizja szczytu, za
||||||||| którym widać przepaść, i drugi szczyt- wyższy, ale wierzchołek
||||||||| jest w chmurach, widać tylko zbocze. Należy skoczyć- i
||||||||| wylądować na zboczu. Albo to zrobimy, albo nie. Gdy zrobimy-
||||||||| może się okazać, że jesteśmy za słabo przygotowani (elektron
||||||||| pobrał porcję energii, ale to jeszcze za mało, żeby skoczyć na
||||||||| wyższą orbitę). Cofamy się- i znów możemy gromadzić
||||||||| wszystko, co potrzebne do "skoku". Jeśli skok się uda-
||||||||| rozpoczynamy naszą wędrówkę na początku nowego poziomu.
||||||||| Na płaszczyźnie fizycznej- zaczynamy inaczej postrzegać ludzi,
||||||||| w szczególności tych, z którymi jesteśmy w jakiś sposób
||||||||| związani. Wielu z nich odwróci się od nas przypisując złe cechy.
||||||||| Czasem ktoś, kto był raczej naszym dalekim, niezrozumiałym
||||||||| znajomym- staje się nam teraz bliski. Przewartościowujemy
||||||||| sobie nasze dotychczasowe relacje z ludźmi, otaczającym naś
||||||||| światem. Zaczynamy inaczej patrzeć na świat- dostrzegać to,
||||||||| czego do tej pory nie widzieliśmy, co innego niż do tej pory
||||||||| zaczyna mieć znaczenie- i odwrotnie:
||||||||| to, co nam się wydawało cenne- tracić zaczyna na wartości.
||||||||| Aż dojdzie do szczytu, za którym zobaczy zbocze wyższego
||||||||| szczytu...
||||||||| Nie chcę robić tu skrzyżowania postu z wykładem:-) - ciekawi
||||||||| mnie Wasza opinia.
|||||||| Moim zdaniem jest to jedyna sensowna teoria i mająca
|||||||| odzwierciedlenie w rzeczywistości, a więc skokowa teoria
|||||||| ewolucji (do dziś brakuje ogniw pośrednich i raczej się nie
|||||||| znajdą), nieciągłość fizycznego świata - chociażby właśnie
|||||||| przeskok elektronów na orbitach czy nielinowy wydatek
|||||||| energii przy rozbiciu wiązań wodorowych i praktycznie we
|||||||| wszystkim. Nieliniowe zmiany osobowości i świadomości
|||||||| człowieka najlepiej (z tego co czytałem) opisał chyba Covey,
|||||||| jako zmianę paradygmatów.
|||||||| Jednak samo zrozumienie tej teorii chyba do niczego jeszcze nie
|||||||| prowadzi, ponieważ z tego typu wnioskami jest trochę tak, jak z
|||||||| odchudzaniem. "Utrzymywanie przez dłuższy czas deficytu
|||||||| kalorycznego redukuje sadło i otyłość. Fakt ten jest ogólnie znany,
|||||||| jako? jednak tylko nieliczni stosują w praktyce wynikające zeń
|||||||| wnioski" - ABS II
|||||||| Pozdrawiam. MS
||||||| Prowadzi to do tego że masz wolną wole, bo te przeskoki są
||||||| niedeterminowalne.
|||||| Sama obecność samoświadomości pomiędzy bodźcem, a rekcją
|||||| świadczy już o posiadaniu wolnej woli
||||| Wow, fajnie zobrazowane.
||||| Właśnie tak to sobie wyobrażam, tzn. to co przekazywał Eckhart
||||| Tolle w "Potędze teraźniejszości". Ten czynnik "silent watcher'a".
||||| Właśnie ta świadomość, ta część nas, świadoma, która stoi
||||| pomiędzy reakcją a bodźcem i może przerywać pewne schematy
||||| i automatyzmy, jeśli zajdzie potrzeba. Jeśli potrzeby nie ma, to jest
||||| nadal obecna, w postaci biernego obserwatora. Ale ciągle, bez
||||| przerwy.
||||| --
||||| "Trzy potęgi rządzą światem: głupota, strach i chciwość."
|||| A to ten, co sobie kamieni do dubska nawrzucał i drze się= jestem
|||| absolut. Adamoxx dlaczego ty nie
|| ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
|||| weźniesz po prostu podręcznika filozofii
|| ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
|||| i sobie nie przeczytasz jak to jest profesjonalnie wyjaśnione, a nie
|||| wrzucasz jakiś meneli, dupków , nawiedzonych, którzy wiedzą że
|||| dzwoni, ale nie wiedzą w którym kościele, bo z tego bełkotu
|||| wychodzą tylko takie mało konsekwentne rzeczy. Ale jak przyjrzysz się
|||| co robi Adamoxx, to zauważalne nagle się staje, że Adamoxx ''jakimś
|||| dziwnym trafem'' wrzuca rzeczy mające zanegować '' ja'' i wolną wole''
|||| , no Adamoxx to nie dobrze, bardzo niedobrze świadczy, bo coś ci
|||| każe poszukiwać rzeczy negujące ciebie, ciekawe co?
>> > Forma zawsze szuka dopełnienia, uporządkowania rzeczywistości,
>> > i tutaj w konsekwencji wylądujesz w jakimś kolesiu, który stwierdzi,
>> > Adamoxxa nie ma i wteczas dostaniesz objawienia= cholera
>> > zawsze wiedziałem, że mnie nie ma.
>> > I będziesz wariował jak Robakks, depcząc wszystkich po drodze.
>> A skąd globulko Twój przedpiśca adamoxx1 ma wziąć obiektywny
>> podręcznik filozofii i sobie nie przeczytać, skoro ten podręcznik
>> istnieje w jego subiektywnej świadomości wielkiej jak Wszechświat,
>> lecz on nic jeszcze o nim nie wie, bo nie doświadczył fizycznie czegoś,
>> czego nie ma, bo nie waży, nie wyróżnia się zmysłowo od tego co
>> JEST nie zajmuje rzeczywistej objętości - a ISTNIEJE dla niego
>> wyłącznie jako informacyjny mem psychiczny przekazany przez
>> Ciebie ad hoc tendencyjnie na wiarę a priori - bez żadnego
>> sensownego uzasadnienia prawdziwości, w dziewiczej pustce
>> umysłu oddzielonego od świata jaki jest fałszem obłudy, zakłamania
>> i głupoty logicznej, choć "dla siebie" znajdującej swój wyraz w
>> zupełnie odwrotnym wymiarze ksobnej interesowności tresowanej
>> maUpy stadnej - pachołka matriksa zwanego "system po linii" ,
>> tylko ŻE globciu są różne jedynie słuszne linie odmóżdżania.,
>> a adamoxx1 sprawia wrażenie człowieka kroczącego własną ścieżką
>> życia przez życie w odróżnieniu od Ciebie, propagatora treści bez
>> treści = maUpki systemowej odtwarzającej nie swoje myśli.. :(
>>
>> PS. Jak Ci się podoba mój post będący zdaniem złożonym?
>> To tylko JEDNO zdanie z Twojej obiektywnej zewnętrzności
>> a takich zdań jest nieskończenie wiele - a nawet więcej. ;)
>> Jeśli Cię zatkało to pokaż w jaki sposób negujesz "własne ja"
>> twierdząc, że to nie ja napisałem powyższe ale Ty, czyli Twoje ja.
>> OK? :-)
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości i nie tylko :)
> Wypierdalaj z tym bełkotem, jesteś całkowitym zaprzeczeniem tego co
> zwiemy człowiekiem, jesteś zwyczajnym żywym trupem, który siebie
> wysraŁ, albo wykastrował w kiblu, bo twierdzenie że świat istnieje bez
> odbiornika,czyli bez świadomości, jest wyparciem obserwatora, a to
> obserwator nadaje światu kształt, swoim sposobem widzenia.
"weźniesz po prostu podręcznika filozofii" /author: glob/
Weź sobie po prostu globulko podręcznik filozofii całowania samego
siebie w dupę, napisany przez słynnego doktora i zastosuj się
do instrukcji - czym sam sobie udowodnisz, że nie masz własnego ja
tylko małpujesz jak tresowana maUpa czynności, które takim
bemózgom jak Ty przeznaczono do maUpowania, a gdy nabędziesz
wprawy całowania samego siebie w dupę - to możesz pocałować
także mnie, gdy Ci łaskawie wystawię dupę do pocałowania.
Moja dupa nie jest Twoja.
Każdy ma swoją dupę tak samo jak każdy ma swoje ja
i żaden idiota maUpojący ksiązki pisane przez idiotów dla idiotów
tego nie jest w stanie zmienić, choćby się zarzekał, że świat nie jest
jaki JEST ale jaki sobie uroi w swojej chorej mózgownicy.
Robakks
*°"˝'´¨˘`˙?^:;~>¤<×÷-.,˛¸
|