Data: 2003-10-30 00:10:59
Temat: Re: "laska"Tomasza ...
Od: Kinga Ochendowska <k...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No i teraz spotkałam go facet to face na kkorytarzu i zgadnijcie co mu
> zrobiłam.....
> avf
> Ps.Dodam, że nie spełniłam jego "życzenia". Ale jestem ciekawa Waszych
> opinii jak postępowac z takim typem
>
;) Auc...;)
Trudne pytanie ... zwlaszcza ze reakcja na taki tekst powinna nastapic
natychmiast, nie powinna byc odroczona, bo wtedy podsyca i roznieca na nowo
w mlodych umyslach komentowanie przezywanie sytuacji;)
Nie zmienia to faktu ze gdybym pracownikiem szkoly nie byla i spotkala
potwora na ulicy, to bym nie darowala, a juz na pewno nie okazywalabym
emocji ss pozytywnych - bo pewnie ich w domu nie ma i tylko agresje zna, bo
istnieje duze prawdopodobienstwo ze to potwór wykorzysta przy pierwszej
okazji;)
Tyle ze to niepedagogiczne wielce i nieetyczne;))))
Natomiast pedagogiczne byloby zakupienie dziecku laski, lub wystruganie jej
z jakiegos kijaszka i publiczne - na oczach klasy i kolegów jej wreczenie.
Ratuje autorytet, osmiesza jego intencje w oczach kolegów... Ten tekst ma
sie z glowy - zaden wiecej tak sie nie odezwie, bo efekt nie ten;)|
No ale ja juz takie zlosliwe poczucie humoru mam;))))
;)
Kinga
|