Data: 2005-06-27 06:50:56
Temat: Re: leczenie homoseksualizmu (crosspost)
Od: "Akulka" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "gazebo" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:42BF9BDF.7123CC39@wilno.pl...
> > Jestem jedna z osób, która w to wierzy i ma nadzieje. Jakos nie moge
> > zrozumiec, ze cos co jest nienormalne nagle ma sie stac normalnym. Oby
> > kiedys (bliskiej przyszlosci) moda na tolerancje nie byla bezgraniczna.
>
> za mankutow tez sie wezmiemy
Nikt się za pedałów ani lesbijki nie chce brać (bynajmniej nie ja). Chodzi
tylko o to, że nie poprawnie uznaje się to za normalne ludzkie zachowanie,
za normalną cechę gatunkową przypisaną człowiekowi. Homoseksualizm jest
wbrew naturze ludzkiej i w brew jakiemukolwiek gatunkowi na tym świecie
(często mówi się, że homoseksualizm występuje np. wśród szympansów - błąd -
tam szympans dominujący zaznacza swoją pozycję poprzez GWAŁT na innych
samcach).
Podstawą życia na ziemi jest rozmnażanie się - dlatego jest samiec i samica,
kobieta i mężczyzna. Tylko tak każdy gatunek ma możliwość rozmnażania się,
przekazywania swojego kodu genetycznego i zapewniania ciągłości gatunkowej.
A czyż nie taki jest sens istnienia życia w ogóle z punktu widzenia biologii
i ewolucjonizmu?
Dlatego też wydaje mi się, że słusznie można nazwać homoseksualizm chorobą
jeśli zgodzimy się już, że nie jest to zboczeniem. Tyle, że jeśli
rzeczywiście nie jest to choroba którą można wyleczyć, to dużo trafniejsze
jest określenie homoseksualizmu wadą wrodzoną (tak jak rodzą się ludzie bez
kończyn czy z niedorozwojem umysłowym - gdzieś podczas podziału komórki w
łonie matki coś poszło nie tak i mały Kaziu ślini się na widok Jasia a nie
Małgosi i odwrotnie).
Czy potępiam takich ludzi? Nie! Niech żyją jak chcą i pozwolą żyć innym. Ale
homofobii zaczynam dostawać gdy homoseksualiści obnoszą się ze swoją
orientacją seksualną, krzyczą że są dumni z tego faktu, domagają się prawa
do ślubów i adopcji dzieci, itp. Może niedługo trzeba będzie zrobić paradę
równości dla heteroseksualnych, bo zaczynamy być spychani na margines.
Pozdrawiam,
Akulka
|