Data: 2006-09-09 19:49:30
Temat: Re: lekarz=złodziej, złodziej=lekarz
Od: Rondzik <t...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marek Bieniek wrote:Rondzik wrote:
Gdzie Ty, dziecko, masz tu kapitalizm? Tam, gdzie pracę lekarza i jego płacę
regulują mechanizmy rynkowe, tam lekarz nie ma na co narzekać. Natomiast to,
co ma miejsce w publicznej,finansowanej przez kasy chorych służbie zdrowia z
kapitalizmem nie manic wspólnego.
Płaca lekarza nie zależy w żadnym stopniu od tego ile i jak pracuje - choćby
pracował 12 godzin i robiło to tak, jak nikt innyna świecie - zarobi na
przykład 1200 brutto.
Teraz inne czasy. Lekarz sie pomylil z czasoprzestrzenia i wyborem zawodu.
Na akord to sie kiedys wegiel kopalo a na godziny e PGRze krowy za cycki
ciagnelo.Lekarzowi placi sie za skutecznosc i z tego stwierdzenia wynika co
nastepuje: na wszelkie narzekania lekarzy na niska place mam tylko jedna
odpowiedz: lekarzu tyle ci placa ile ty i twoja praca jestescie warci. Jak
chcesz wiedziec o czym mowie to maly, malusienki przykladik znajdziesz w
grupie samochody, watek: Prawo jazdy
Podobnie pacjent - niezależnie od tego, czy miesięcznie odprowadza 200, czy
2000, czy 0 złotych składki, dostanie dokładnie to samo.
I slusznie to jest wlasnie sedno publicznej sluzby zdrowia.
> I dlatego lekarze wyjeżdżają do krajów, gdzie jest normalnie.
Oczywiscie ze sa kraje gdzie sprawy stoja lepiej, ale jak to mowia "za
plotem trawa zawsze wyglada zielensza"
|