W artykule news:c3nlut$fck$1@inews.gazeta.pl,
niejaki(a): IRL z adresu <s8y[dropSpam]@gazeta.pl> napisał(a):

:: Wlasnie takiej informacji bylo mi potrzeba. Dzis Pani doktor
:: pojawila sie w aptece zeby naskarzyc na mnie do kierownika jaka to
:: przykrosc ja spotkala i ze "podwazam jej autorytet".
:: Tyle ze nie chciala sie zgodzic na skarzenie w mojej obecnosci.
:: Uciekła (dosłownie) tlumaczac sie brakiem czasu. Na szczescie jest
:: jeszcze zapis VHS z kamery dokumentujacy cale zajscie
:: -jak dostane zgode to moze umieszcze gdzies na jakims i-netowym
:: serwisie :-)
::
:: Nie wiem czy takie cos nie kwalifikuje sie pod:
:: - zniesławienie,
:: - naruszenie etyki zawodowej,
:: Nie wiem czy gdzie indziej jest tak samo ale w Szczecinie szpitalni
:: lekarze to prawdziwe bydlo
:: (co prawda krzywdzaca bylaby opinia ze wszyscy).

jezeli masz nagranie tej rozmowy, to spokojine mozesz pojsc z tym do Izby
Lekarskiej. wiem ze panuje powszechne przekonanie ze 'swojego nie tkną', ale
napewno bedzie sie musiala tlumaczyc ze swojego postepowania, a to powinno
jej juz dac troche do myslenia. tylko bez zdenerwowania opisz cale zajscie,
najlepiej na papierze, z kopią zeby potwierdzic zlozenie skargi. cos takiego
komisja etyki bedzie musiala rozpatrzyc. jako zalacznik dolacz kopie kasety
z nagraniem. powodzenia, i trzymam kciuki.


--
miłego dnia
Adam #gg 402495