Data: 2004-05-17 17:37:12
Temat: Re: lękowa matura :]
Od: "Natek" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pyzol w news:2gs7sjF65m4uU1@uni-berlin.de:
> Ten temat bylby "wolny" gdyby nie informacja o autorze, ktorego w
> curriculum nauczania nie bylo.
Ależ autor jest tylko podpisany pod cytatem, a przypomnij sobie
brzmienie
tematu:
"Człowiek coraz bardziej bytuje w lęku" Jan Paweł II. Zastanów się nad
słusznością powyższego sądu. W swoich rozważaniach posłuż się
przykładami z
literatury i codziennego życia.
W wypracowaniu, jeśli taka wola piszącego, można pominąć całkowicie
poglądy papieża. Temat nie ukierunkowuje w ten sposób, że masz ocenić
sądy Wojtyły. Możesz wyrzucić podpis "Jan Paweł II" i temat nadal ma
sens.
Masz pełną dowolność w rozwijaniu go zarówno na tak jak i na nie.
Piękny temat do rozpisania się moim zdaniem - a jestem bardzo anty-kk.
> Wyobraz sobie taki temat:
>
> Litwo! Ojczyzno moja! ty jestes jak zdrowie
>
> - do analizowania bez znajomosci Pana Tadeusza i tworczosci
> Mickiewicza.
To jest inna sytuacja, bo zdanie Litwo itd. samo w sobie w naszych
czasach w Polsce sensu nie ma. Ale już gdyby było Polsko! Ojczyzno...
to jakby ktoś chciał, to by sobie mógł popisać i bez wspominania
Mickiewicza, jeśli temat nie zawierałby takiego wymagania.
> W ogole - jak mozna rozwinac temat z cytatu bez znajomosci materialu,
> z ktorego pochodzi? Jaki jest sens zachecania do takiego zabiegu na
> sprawdzianie? Sprawdzenie na ile kto potrafi pisac co mu slina na
> jezyk przyniesie? A c z e g o z to jest sprawdzian?
Temat można rozwinąć dowolnie, na podstawie d o w o l n i e wybranego
p r z e z s i e b i e materiału lub przykładów z życia.
Czego sprawdzian? Umiejętności ciekawego i sprawnego wypowiadania się.
> Bardzom ciekawa wynikow pracy maturalnej mojego siostrzenca, ktory
> zaatakowal inny wolny temat ( Jakich autorow wolisz, takich co cie
> smiesza czy takich, ktorzy cie zmuca - to moja wersja nie pamietam
> dokladnie), argumentujac (sic!), ze pytanie jest najzywczajniej
> glupie.
Dla mnie nie jest głupie. Temat jest po prostu pretekstem do rozwinięcia
opowieści. Im mniej konkretny, tym lepiej IMO :)
* Natek
|