Data: 2006-01-04 09:29:54
Temat: Re: listwy przypodlogowe a kable
Od: McArt <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krzychu wrote:
> McArt napisał(a):
>
>>
>> Może trochę nie w temacie, ale czy nie lepiej kupić routerek WiFi
>> zamiast zawracać sobie głowę szukaniem miejsca dla kabli? Takie
>> rozwiązanie szczególnie docenia się w sytuacji, gdy używasz laptopa.
>> Niezły router linksysa można kupić za mniej niż 300 zł.
>>
>
> Trzeba pamiętać, że jeśli ta sieć ma służyć tylko do rozprowadzania netu
> w mieszkaniu, to WiFi jak najbardziej się nadaje. Jednak w przypadku gdy
> chcemy przerzucać między komputerami w miarę często jakieś większe dane
> (np. filmy) to WiFi mocno traci w stosunku do tradycyjnego kabla. Na
> kablu za parę groszy masz przepustowość 100Mbps. Na dobrym (czyli
> stosunkowo drogim) WiFi 54Mbps masz efektywnej przepustowości w porywach
> do 15-17Mbps. Kładzenie kabelka na etapie urządzania mieszkania to dobry
> pomysł. Sam jestem własnie po. WiFi w przyszłości pewnie też będzie -
> ale kabel leży - jeść nie prosi :) Przyda się do większych transferów
> danych.
>
Zgadzam się - kablem jest szybciej. Niemniej jednak taki tradycyjny
kabel zawsze można wyjąć z szuflady na czas przerzucenia czegoś
większego. Oczywiście o ile w damym momencie aż tak Ci się śpieszy.
Problem w tym, że jak już się człowiek do dobrego przyzwyczai to
zwyczajnie się tego kabla podłączać nie chce...
Sam jestem od niedawna właścicielem nowego mieszkania i nie ukrywam, że
na etapie wykańczania również rozważałem rozprowadzenie przewodów po
mieszkaniu. W chwili obecnej właściwie cieszę się, że tego nie zrobiłem.
Fakt, że korzystanie z sieci bezprzewodowej wymaga zdawania sobie sprawy
z pewnych zagrożeń, ale zakładam, że WPA jest nie do przeskoczenia dla
typowego osiedlowego hakera.
Być może wszystko też zależy od tego ile mamy komputerów stacjonarnych w
domu i w jakiej odległości od siebie będą stały. U mnie jest jeden. A
jak się zużyje, to nie będzie w ogóle :)
pozdrawiam,
McArt
|