Data: 2012-05-05 06:25:14
Temat: Re: ło matko
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:jo1p1c$7cc$1@inews.gazeta.pl...
>>> Furda tam- prawdopodobieństwo. Nie powinno się siadać do gry z
>>> maszyną. Siadasz z ludźmi. Masz gdzieś prawdopodobieństwo. Widzisz
>>> ich oczy. Jak radzą sobie ze stresem, kiedy blefują. Jaki wydzielają
>>> zapach zależnie od emocji. Jak się zachować, żeby puściły im nerwy i
>>> emocje przysłoniły fakt, że akurat ciągniesz w górę- mając w ręku
>>> parę dwójek...
>>
>> Ano widzisz. I tu prawdopodobieństwo rządzi wbrew pozorom. Masz na
>> ręku parę dwójek. Wszyscy spasowali, Twój ruch, za Tobą jeden gracz.
>> Prawdopodobieństwo że wygrasz jest ponad 50% więc podbijasz. Jeśli za
>> tobą dwóch graczy, prawdopodobieństwo że wygrasz jest mniejsze niż 30%
>> więc pasujesz - tu musisz mieć 88 lub lepiej. Zapach, pot i wyraz oczu
>> nie mają znaczenia :)
>>
>
> Mam za sobą 2 graczy i parę 2 na ręku. Czuję, że jeden z nich się boi.
> Fizycznie wyczuwam jego strach. Drugi- ma coś silnego w ręku- ale jest
> niepewny, grają w nim emocje. Wyczuwam w nim faceta, którego rodzice
> zawsze byli niezadowoleni z tego, co robił. Chciał im pokazać, że
> zasługuje na ich miłość- ale zawsze to mu nie wychodziło. Zastraszam
> pierwszego, on pasuje. Wchodzę w rolę ojca względem drugiego, i po
> chwili zgarniam pulę
> :-))
To jest zagranie z ujemną wartością oczekiwaną więc się nie opłaci na
dłuższą metę. Co do taktyki blefowania - raz się uda, drugi raz się uda
ale za którymś razem któryś z nich będzie trzymał coś takiego z czym nie
będzie się bał sprawdzić. Po wyłożeniu kart wyjdzie na jaw że blefujesz
z bardzo słabymi rękami. Jak ktoś kuma tę zabawę będzie umiał to
wykorzystać i staniesz się tzw. bankomatem ;)
Dębska
|